Strefa Radia RAM Kreatywne Tarasy Grabiszyńskie
Fot. Anna Mikołajczyk
Za nami otwarcie nowego, ważnego i bardzo oczekiwanego przez okolicznych mieszkańców miejsca – Tarasów Grabiszyńskich. Dlatego tym razem wybraliśmy się z naszym wozem transmisyjnym na zbieg ulic Grabiszyńskiej i Hallera.
Pierwszym naszym rozmówcą był dyrektor lokalnego Domu Kultury „Bakara", Jerzy Brodziński. Ideą lokalnego domu kultury jest oczywiście budowanie „małych ojczyzn", gdzie ludzie w najróżniejszym wieku, od dzieci do seniorów, mogą realizować siebie na wiele sposobów – w tym wypadku od warsztatów tańca argentyńskiego po śpiewanie w chórze seniorek.
Dzisiaj w Tarasach Grabiszyńskich podziwiać można było owoce ich pracy – oglądaliśmy pokaz tańca nowoczesnego najmłodszych, mogliśmy wziąć udział w warsztatach tanga i na zakończenie posłuchać występu zespołu Gabinet Cieni, który grał piosenki o Wrocławiu w bluesowych aranżacjach.
Pora na głos mieszkańca. Pan Stefan Więckowski opowiedział nam trochę o okolicy. Rzeczywiście mieszkańcy są mocno społecznie zaangażowani. Jest tu centrum kultury, funkcjonuje rada osiedla, która np. organizuje lokalne festyny razem z parafią. Taki Festyn Grabiszyński odbył się dokładnie tydzień temu i wszystkie lokalne organizacje się w niego zaangażowały. Były występy, pokazy i loteria fantowa. Kiedyś był tutaj też Biały Pawilon, na jego miejscu wyrosły Tarasy Grabiszyńskie. Tutaj było okoliczne centrum życia towarzyskiego. Teraz po przebudowie mieszkańcy znowu mają gdzie się spotykać.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Metalowiec" Jerzy Kruk nakreślił kontekst historyczny miejsca. Cofnęliśmy się do czasów sprzed Białego Pawilonu, potem – z łezką w oku – do jego Złotych Czasów. Dowiedzieliśmy się, jak powstał „Metalowiec", czym spółdzielnia zajmowała kiedyś, a czym się zajmuje dzisiaj. Pora na rozmowę z gospodynią Tarasów Grabiszyńskich, Anną Prasznic. Dowiedzieliśmy się, jaka jest geneza nazwy. Powody są dwa. Pierwszą jest ciekawa elewacja, w której poszczególne kondygnacje są ułożone względem siebie tak, jakby były trochę przesunięte. A drugą - i ważniejszą - są schody, które znajdują się od strony ulicy Inżynierskiej. Nawiązują do historii – w przeszłości było miejsce spotkań mieszkańców. Na Tarasach rozstawione są stoliki z restauracji i kawiarni, ogólnie jest to po prostu miłe miejsce do posiedzenia. Stoliki są od strony południowo-wschodniej, więc można liczyć na słońce.
Lokalizacja Tarasów nie jest przypadkowa. W przeszłości mieścił się tutaj Biały Pawilon – miejsce stworzone przez mieszkańców i spółdzielnię. Teraz dokonano przebudowy i rozbudowy, unowocześnienia i dostosowania do współczesnych potrzeb. Od dziś można tu zrobić zakupy, usiąść w restauracji czy kawiarni, zajrzeć do banku, do fryzjera. A wkrótce także będzie można poćwiczyć, wpaść na pocztę, czy skorzystać z usług medycznych.
Nowe miejsce – nowe idee. Kreatywne Tarasy. O co chodzi ?
Dla uczniów z lokalnych szkół podstawowych zorganizowano międzyszkolne zmagania, które wymagają kreatywności i sprytu. W tym roku akcja rozgrywa się pod hasłem Ekokreatywni, żeby zwrócić uwagę na zagadnienia ekologiczne. Młodzież rywalizuje w trzech konkurencjach, w jednej z nich będzie musiała odegrać scenki, w drugiej w szybkim tempie wymyślać hasła, a w trzeciej budować z surowców wtórnych.
Więcej o konkursie opowiedziała nam nauczycielka Szkoły Podstawowej nr 68, Anna Świda. Szkoła wzięła w nim udział, bo spotkało się to z dużym entuzjazmem wśród uczniów. Hasło tegorocznych Kreatywnych Tarasów to Ekokreatywni, gdzie promowana jest ekologia. Konkurs jeszcze trwa, więc nie o wszystkich konkurencjach nasze rozmówczynie mogły nam opowiedzieć, ale do tej pory uczniowie zmagali się w scenkach, gdzie otrzymali zadanie opisania walki złoczyńców i superbohaterów. Wśród złoczyńców występował np. Smok Złoczyńca, czy Hrabina von Ozon, więc konkurencja wypadła super.
Gospodarzem programu był Piotr Bartyś.