Bombiarz z Wrocławia to 22-letni student

Przemysław Gałecki | Utworzono: 24.05.2016, 23:24
A|A|A

Kim jest zatrzymany? Przybyły do Wrocławia Minister MSWiA Mariusz Błaszczak oraz zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek i generał Jarosław Szymczyk szef KGP nie chcieli ujawniać wielu szczegółów.

"Zatrzymany mężczyzna nigdy wcześniej nie był notowany" - mówi Jarosław Szymczyk:

Do zatrzymania doszło we wtorek 24 maja. - Podejrzewany przebywał u członków swojej rodziny na terenie województwa lubuskiego - mówił komendant główny. Na pytanie czy przyznał się do winy Szymczyk odpowiedział, że na tym etapie śledztwa nie może tego ujawnić. Podobnej odpowiedzi udzielił na pytanie czy mężczyzna miał przy sobie inne materiały wybuchowe. Szef polskiej policji podkreślał, że podejrzewany od początku był bardzo trudnym przeciwnikiem: nie był notowany, dobrze się maskował, był przebiegły. Jego zatrzymanie to przede wszystkim działania operacyjne i praca analityków - funkcjonariusze przeanalizowali tysiące informacji, by odnaleźć bombiarza. W chwili zatrzymania był zaskoczony i nie stawiał oporu. Przyznał się do winy. Jak mówią przedstawiciele służb na razie jest jedynym zatrzymanym w tej sprawie. 

 Student zostanie jutro przesłuchany przez śledczych i zostanie mu postawiony zarzut. Jaki? Tego  z-ca prokuratora krajowego, Marek Pasionek nie chciał ujawnić, ale powiedział, że śledztwo było prowadzone w kierunku  usiłowania zabójstwa jednym czynem wielu osób i przy użyciu materiałów wybuchowych czyli zamachu. 



Marek Pasionek ponowił apel, by świadkowie czwartkowego wybuchu, przede wszystkim pasażerowie autobusu linii 145, zgłaszali się na policję lub do prokuratury. - To jest bardzo ważne z punktu widzenia procesowego  (czyli dowodowego przp. red) - tłumaczył. 

Uczestnicy konferencji nie chcieli odpowiedzieć na pytania czy planował inne zamachy i czy dzisiejsza obława policji na ul. Klimasa we Wrocławiu była obławą na mieszkanie podejrzewanego. 

Nie chcieli też powiedzieć  czy 22 latek ma coś wspólnego z szantażem do jakiego miało dojść kilka godzin przed czwartkowym  wybuchem. Ktoś zadzwonił na nr 112 i zażądał 30 kg złota. Powiedział, że jeśli groźba nie zostanie spełniona w mieście dojdzie do wybuchów. - Ustalamy to - uciął krótko Szymczyk. 

Mariusz Błaszczak wielokrotnie podkreślał, że zatrzymanie bombiarza, to dowód na sprawność służb.- Chcę pogratulować i podziękować za zaangażowanie polskiej policji. Dzięki ich działaniom nie doszło do tragedii, doszło do zatrzymania podejrzewanego.

Generał Szymczyk dodał, że podziękowania należą się policjantom KWP we Wrocławiu, funkcjonariuszom CBŚ i KGP. Mam ogromny szacunek dla wszystkich policjantów, którzy pracowali przy tej sprawie, zaangażowali się w nią. Dzięki temu możemy powiedzieć, że polska policja jest sprawną i profesjonalną formacją. Dziękuję też mieszkańcom Wrocławia za wszelkie dostarczone nam informacje, za zaangażowanie, za chęć współpracy, to było bardzo ważne - wyliczał. Szymczyk powiedział również, że trzonem grupy, która przez sześć dni szukała sprawcy byli funkcjonariusze komendy wojewódzkiej we Wrocławiu. Dostali oni wsparcie od CBŚ, ABW z Komendy Głównej oraz komend w całej Polsce. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować