Nowe na półkach
Ukazał się drugi album Tape Five ”Bossa For A Coup” (Chin Chin Records 2007). Podobnie jak pierwszy krążek "Swingfood Mood" stanowi optymistyczną mieszankę muzyki lounge, neobossanovy, latino i swingu. Tape Five z materiałem ze swojej pierwszej płyty zagościli do tej pory na blisko trzydziestu składankach! Na „RAM Cafe” pojawili się z roztańczoną wersją „Summertime”. Na „RAM Cafe 2” powrócą ze znacznie spokojniejszym utworem „La Passifleur”. Data polskiej premiery ”Bossa For A Coup” nie jest znana.
Nieżyjący artysta jest zupełnie bezbronny. Cztery lata po śmierci Barry White’a pojawił się na rynku pierwszy w dyskografii artysty album koncertowy: „An Evening With Barry White” (Eagle 2007). Materiał zarejestrowano podczas jego ostatniej trasy w 1999 r. White nie jest już w najlepszej formie wokalnej, gra zespołu akompaniującego momentami się rozłazi i dlaczego wybrano to właśnie nagranie do publikacji jest rzeczą niepojętą. Wystarczy sięgnąć po jedno z półoficjalnych koncertowych wydawnictw DVD, jakich na rynku całkiem sporo, aby przekonać się, że White imponował nie tylko niezwykłą barwą głosu, ale też jego sporą siłą, a jego Love Unlimited Orchestra potrafiła grać naprawdę z życiem.
I jeszcze jedno koncertowe rozczarowanie: Lionel Richie „Live In Paris” (Universal 2007). Opublikowanie tego albumu tłumaczy jedynie fakt, że wydanie materiału na płycie zaplanowano jeszcze przed jego nagraniem - jednocześnie na rynku pojawiła się wersja DVD (nota bene wersja audio jest znacznie bogatsza, znajdziemy tu 19 utworów, na krążku CD – tylko 10) oraz wersja CD/DVD. Skoro już w maju tego roku w paryskiej Bercy zainstalowano kamery, trzeba było odzyskać zainwestowane w tę operację fundusze. Może i w obrazku wygląda to ładnie (nie widziałem), ale Richie śpiewa tak źle, że mimo wszystko na jego miejscu nie zdecydowałbym się na publikację materiału. Tym bardziej, że przed trzema laty ukazał się jego poprzedni album koncertowy, znakomity „Encore” (Island 2007). Porównanie formy wokalisty na obu tych koncertach jest najzwyczajniej w świecie bolesne.
Jeśli ktoś dość systematycznie kupował kolejne części z cyklu „Hotel Costes” może sobie dalsze czytanie tej wiadomości darować. Jeśli nie – gorąco polecam znajdującą się już od pewnego czasu na naszym rynku składankę „Lounge Antology” (Wagram 2007). Na czterech płytach mnóstwo utworów doskonale znanych z tej kultowej serii i oczywiście z naszej anteny. Wśród wykonawców m.in.: Gotan Project, Rouge Rouge, Slow Train, Dj Cam feat. Angunn, I Monster, De-Phazz, Kid Loco, Koop feat. Yukimi Nagano, Nicola Conte, Mo' Horizons, The Mighty Bop, Aim, Dimitri From Paris feat. Omar, Thievery Corporation, Jazzanova.
Na trzecim studyjnym album „As I Am” (RCA 2007) Alicię Keys wsparli m.in. Linda Perry i John Mayer. Wokalistka przed ukazaniem się albumu zapowiadała, że nie zamierza tym razem spełniać niczyich oczekiwań, że, jak mówi tytuł, przynosi on album na miarę osoby, która z dziewczyny stała się kobietą. Wszystko dobrze, ale na płycie trochę brakuje prostych ładnych melodii, które do tej pory były Keys znakiem firmowym.
Seal wydał nową płytę. Po co?