Coraz więcej defibrylatorów, ale rzadko chcemy ich używać [POSŁUCHAJ]
(fot. archiwum Radia RAM)
Najczęściej przechodnie przyglądają się temu, co się wydarzyło, wzywają pomoc i czekają na przyjazd karetki. Zdarza się, że samodzielnie podejmują akcję reanimacyjną. Co ciekawe, niechętnie korzystają z urządzeń, które bardzo ułatwiłyby udzielanie pomocy.
Przekonała się o tym mieszkanka Wrocławia.
Patrycja Psuj z Fundacji "Ratuj życie" przekonuje, że obsługa defibrylatora jest niezwykle prosta.
Fundacja "Ratuj życie" przy okazji wieszania kolejnych defibrylatorów organizuje szkolenia - wolontariusze uczą, jak obsługiwać urządzenie i jak rozpoznać, czy poszkodowany nie oddycha. Specjaliści podkreślają, że nie można zaszkodzić. Jeśli chory oddycha, urządzenie nie wyśle impulsu elektrycznego.
REKLAMA