Nowe brzmienie Radia Wrocław. Całkiem nowe piosenki Jana Kaczmarka
Maciej Maleńczuk (Fot. Adam Konarski / "Echo Miasta")
Sala koncertowa Radia Wrocław od 17 kwietnia 2008 r. nosi imię Jana Kaczmarka, który w gmachu przy ulicy Karkonoskiej pracował i tworzył.
Posłuchaj fragmentów koncertu
Na zdjęciu żona artysty Danuta Kaczmarek i prezes Radia Wrocław Paweł Majcher. Uroczystość odsłonięcia tablicy patrona Sali Koncertowej poprzedziła występ, poświęcony Janowi Kaczmarkowi, w którym wzięli udział znani wykonawcy, nie mający zwykle do czynienia z kabaretem i satyrą, jaką uprawiał. Rozpoczął Habakuk, który zagrał dość energetyczne "Co za czasy". Potem było Studio 202... - Oj, niedobrze koledzy, niedobrze - podsumowali przyjaciele Jana Kaczmarka z Kabaretu Elita. Zupełnie tak, jak kiedyś robili to wspólnie z Andrzejem Waligórskim.
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Trzeba jednak przyznać, że jednym z najlepszych wykonań popisał się Maciej Maleńczuk. Jego aranżacja "Los Andes Kordilliera" wzbudziła wielki aplauz.
Posłuchaj fragmentów koncertu
Ostępy strome, dzikie, gdzie kondor z nagłym krzykiem
Wzlatuje w nieboskłon.
Los Andes Cordillera, Brazylia, Amazonia,
La Plata, Rio Branco, Trynidad, Santa Cruz,
Tropiki wszerz i wzdłuż..."
Posłuchaj fragmentów koncertu
A oto jak reagowała publiczność:
"Do serca przytul psa,
weź na kolana kota,
weź lupę, popatrz - pchła!
Daj spokój, pchła to też istota.
Za oknem zasadź bluszcz,
niech się gadzina wije.
A kiedy ciemno już i wszyscy śpią:
matka śpi, ojciec śpi,
babcia śpi, córka śpi, żona śpi
- zapylaj georginię!"
Teksty Jana Kaczmarka a także historię jednego z najskromniejszych a zarazem największych wrocławskich artystów można znaleźć na jego oficjalnej stronie.
Posłuchaj fragmentów koncertu
"Tadeusz Drozda - mgr. Inż. elektryk aktor i autor kabaretowy, założyciel wraz z Janem Kaczmarkiem kabaretu "ELITA" we Wrocławiu. Występował w "Elicie" do roku 1976, potem przeprowadza się do Warszawy, gdzie podejmuje współpracę z telewizją..."
Posłuchaj fragmentów koncertu
A na koniec może jeden z największych szlagierów Jana Kaczmarka. Piosenka, która zawsze była potoczna jak on sam, a która za sprawą grupy Crackers zamieniła się w żywiołową, imprezową kompozycję klubów XXI wieku:
Czego się boisz głupia
"Była już chata, w chacie szkło
I łapka w łapkę wszystko szło,
Co twoje było prawie moje
I nagle szept: nie, ja się boję.
Tak prysnął nastrój bardzo łatwo,
Pogasły zmysły, błysło światło,
Trzasnął policzek, potem drzwi,
Nie było sprawy, koniec gry.
Czego się boisz głupia,
Czemu nie chcesz iść na całość,
Czasem warto dobrze upaść,
Tak niewiele brakowało.
Czego się boisz głupia,
Przecież to jest takie ludzkie,
Że aż wstyd tak nagle uciec,
Mała nie bądź taki głupiec.
La, la, la ..."
Posłuchaj fragmentów koncertu
Zdjęcia z całej imprezy można znaleźć TUTAJ.
Za pomoc przy organizacji koncertu dziękujemy jego mecenasowi, współorganizatorom, sponsorom i patronom medialnym.