Od festiwalu do płyty (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
Tak powstał Projekt Etno Funky Show. Nasza scena stała przy pomniku Mickiewicza. Do dzisiaj język polski w naszych piosenkach jedynie z rzadka ustępuje angielskiemu”- wspomina we wkładce do płyty „Ekle” Sambor Dudziński. Jeśli wierzyć wpisom w tej samej wkładce to: „piano, bas, gitara i perkusja zostały nagrane na setkę”- a zatem za pierwszym razem, bez poprawek czy dogrywek. Bo dla członków projektu muzyka jest oczywiście ważna, ale nie mniej istotne jest spotkanie się ze sobą, radość płynąca ze wspólnego muzykowania, zależy im na szczerości przekazu.
Wokale Sambor nagrał w suszarni lawendy na Warmii. Nie zabrakło też egzotycznych instrumentów, z gry na których Sambor słynie od dawna. Na płycie usłyszymy zatem sopiłkę, didgeridoo czy darabukę. I tak w wielkim skrócie wyglądało powstawanie albumu „Ekle”, na której znalazły się kompozycje własne projektu, pieśni ludowe w nowych, czasami zaskakujących aranżacjach czy słynne „Fever” z polskimi słowami. Z tymi piosenkami muzycy Etno Funky Show objechali cały świat- począwszy od wrocławskiego Przeglądu Piosenki Aktorskiej przez EXPO w Japonii po występy w Hiszpanii, Finlandii oraz USA.
Sambor, już solo, część tego materiału zaprezentował podczas ubiegłorocznego Festiwalu Fringe w Edynburgu gdzie był jedynym zaproszonym gościem z Polski. Występy na przedziwnym, multiinstrumentalnym, jeżdżącym wehikule, który powstała bazie archaicznej maszyny rolniczej, nie tylko gromadziły sporą widownię, ale i zebrały pozytywne recenzje w miejscowej prasie. A trzeba wiedzieć, że o to żeby zostać zauważonym na Fringe'u nie jest tak łatwo. I tak mija 9 lat od powstania Etno Funky Show i rok od wydania albumu „Ekle”. Albumu, który choć kryje w sobie wiele smaczków i ciekawych propozycji to jednak wciąż przez słuchaczy Radia Ram kojarzony jest i doceniany za jedną jedyną piosenkę: „Chcę Do Ciebie, nic więcej...”
Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):