Eliza Lumley kontra Thom York
Zatem pomysł by zaproponować nowe wersje piosenek „radiogłowych” był nie tylko sporym wyzwaniem, ale i wymagał odwagi. Zdobyła się na nią Eliza Lumley wydając równo rok temu album "She Talks In Maths".
Wokalistka postanowiła zaproponować doskonale znane kompozycje w wersjach smooth jazzowych. Skoro w takich aranżacjach mogły się swego czasu pojawić się hity z repertuaru Rolling Stones to dlaczego tym razem nie wziąć na warsztat Radiohead? Muzyka tej grupy to dzieła mające silnie wpływać na emocje odbiorcy, podkreślać przekaz słowny, niezwykle istotny dla muzyków. Gdy zatem sięgniemy po płyty zespołu to doświadczymy tego jak Thom York z towarzyszami będą starali sięwciągnąć nas w atmosferę samotności i odrzucenia, narzucić klimat melancholii, grozy, przejmującej patetyki, z rzadka tylko znajdziemy się w otoczeniu pogodnych dźwięków czy słów. Do tego zaatakują nas ostro brzmiącągitarą elektryczną czy eksperymentami z brudną, momentami ciężką elektroniką. W ich tekstach napotkamy sprzeciw wobec wojny w Iraku, ataki na Georga Busha, pytania o to dokąd zmierza świat, zagubienie w chaosie jakimjest nasze obecne życie. Co na to Eliza Lumley?
Wokalistka repertuar Radiohead podała delikatnie, lirycznie, subtelnie, minimalistycznie, na jednym niemalże poziomie emocji. Kompletna paranoja i brak szacunku wobec dorobku po który się sięga- nieprawdaż? Otóż niekoniecznie. Wokalistka starała się bowiem na tyle na ile to w przypadku Radiohead jest w ogóle możliwe, wybierać kompozycje, które w oryginale brzmią łagodnie i melodyjnie, starała się sięgać po utwory, których teksty stronią od polityki i mrocznych przekazów.
Album otwierają trzy piosenki zaczerpnięte z albumu "The Bends", którym Radiohead starali się poradzić sobie z niewygodną dla nich sławą jaką przyniósł utwór "Creep", potem mamy aż cztery kompozycje z "Ok Computer", albumu, który święcił triumfy po obu stronach Atlantyku. Trafili tu też pojedynczy przedstawiciele z "Kid A" i z przedostatniego albumu Radiohead „Hail To The Thief”, nie zabrakło i wspomnianego "Creep". Słucha się tych nowych propozycji, zwłaszcza niektórych, z prawdziwą przyjemnością i daleki też jestem od nazywania tych piosenek karykaturą pierwowzoru.
Mimo wszystko znam wielu fanów Radiohead, którzy wciążuważają "She Talks In Maths" za dzieło co najmniej kontrowersyjne i kuriozalne. Jednak po tym jak jeszcze przed premierą krążka Eliza przetestowała ów materiał w wypełnionych po brzegi salach Nowego Jorku i Londynu, zdaje się, że wokalistka coraz mniej przejmuje się tego typu opiniami.