"SOVA" Mikromusic
Na „SOVIE" znalazło się 11 utworów, a w nich usłyszymy, obok muzyków stanowiących trzon zespołu, mnóstwo gości. W studiu pojawili się: Miłosz Pękala - ceniony perkusista i wibrafonista, Natalia Lubrano - wokalistka zespołu Miloopa, znana także ze współpracy z Magierą, czy Foxem. Usłyszymy również gościa z Portugalii - Joao Teixeira de Sousa zgodził się gościnnie zaśpiewać w utworze „Por Fim".
Muzycy twierdzą, że sesja nagraniowa była dla nich wielką frajdą i dała mnóstwo radości płynącej ze wspólnego grania. Świadczyć o tym mają „setkowe" nagrania, w trakcie których sporo improwizowali. Dawid Korbaczyński zdradził, że: „krążek powstał szybko, właściwie w cztery dni. Nagrania szły bardzo gładko, część aranży powstawała na próbach." Warto zauważyć, że w podobnym klimacie i trybie, w tym samym studiu w Lubrzy, powstał album „Młynarski Plays Młynarski"- magia miejsca?
Atmosfera jaka panuje podczas sesji nagraniowej z pewnością jest nie bez znaczenia dla efektu końcowego, a ten w przypadku „SOVY" robi wrażenie. Mikromusic zaskakuje wielką miłością do muzyki, jaką słychać w każdej niemal sekundzie wspólnego grania, z piosenek bije witalność, wielki entuzjazm, ale przede wszystkim docenić należy olbrzymi kunszt i zgranie instrumentalistów, którzy fundują słuchaczom wspaniałą przygodę ze światem wykreowanych przez siebie dźwięków.
Całość zaczyna się od „Oczka", w którym, już od pierwszych taktów, flugelhorn Adama Lepki podbija serce słuchacza, podkreślając intymność kompozycji- piękny początek! „Chmurka" to z kolei lekko filozoficzny, lekko melancholijny zachwyt Natalii nad światem. Choć jeśli zbyt dosłownie przyjmiemy słowa piosenki to zaskoczeniem będzie dla nas video do tej kompozycji (zobacz „Chmurkę" na YouTube). A może jest i tak i tak...? Z zamyślenia wyrywa nas doskonale już znana „Niemiłość". Tym razem wkładamy ręce w kieszenie i gwiżdżąc zawadiacko dziarskim krokiem przemierzamy świat, w którym choć rzeczywistość niekiedy skrzeczy, to jednak dzięki ironicznemu podejściu i różowym okularom na nosie życie nieustająco jest piękne... Chwilę potem wkraczamy w „Jesień". Znów uroczo brzmią dęciaki Adama Lepki, przyjemnie „mruczy" bas Roberta Szydło, porywa fortepianowe solo Roberta Jarmużka, do którego w finale dołącza wokaliza Natalii. Jedynie ciekawość tego co będzie dalej powstrzymuje mnie przed powrotem do początku „Jesieni". A dalej... Wciąż słuchacza do refleksji zachęcają teksty autorstwa Natalii (jedynie do „Por Fim" słowa napisał Joao Teixeira de Sousa), zespół zachwyca swoim kunsztem, aranżacyjnymi pomysłami - niemal 50 minutowe spotkanie z „SOVĄ" mija nie wiedzieć kiedy.
Piękna płyta wrocławskiego zespołu. Mam wrażenie, że pierwsza tak bardzo jazzowa w dyskografii Mikromusic. Słychać, że muzycznie rozumieją się coraz lepiej, że wspólnie spędzony czas korzystnie wpłynął na „jakość pożycia" - a to niemała sztuka. Zresztą przekonaj się słuchaczu sam!
"Dodatkowo w piątek po 20 gościem Radia RAM będzie Natalka Grosiak i oczywiście będziemy dalej o płycie..." Poinformował nas we wtorek Piotr Bartyś - serdecznie zapraszmy!
„SOVA"
1.Oczko
2.Chmurka
3.Niemiłość
4.Jesień
5.Manna
6.Słowa
7.Do kieszeni
8.Poprzeczki
9.Szkodnik
10.Maliny
11.Por Fim