Mają patent na zdrowsze chipsy
Przekonują, że ich wynalazek można zastosować w branży spożywczej, a chipsy wytwarzane według ich pomysłu są zdrowsze od tych produkowanych tradycyjnie.
Kluczowy jest sposób, w jaki wysusza się materiał, np. ziemniaki, ale nie tylko, bo chipsy można produkować także z buraków, jabłek czy dyni. W produkcji przemysłowej do wysuszania stosuje się gorące powietrze, czasami mikrofale.
Takie metody powodują pogorszenie właściwości zdrowotnych surowców – mówi dr Antoni Szumny z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Dr Szumny tłumaczy, że wynalazek wrocławskich naukowców polega na innym niż tradycyjnie stosowane sposobie suszenia owoców i warzyw.
- Podczas badań odkryliśmy, że jest możliwe takie wysuszenie surowca, że straty substancji bioaktywnych są z jednej strony niewielkie, z drugiej istnieje możliwość wzbogacenia chipsów w substancje prozdrowotne. Robimy to np. używając soków owocowych. Dzięki temu są zdrowsze. – wyjaśnia dr Szumny.
Nad nowym sposobem otrzymywania chipsów z warzyw i owoców pracował zespół naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w składzie: prof. dr hab. Adam Figiel, dr hab. Aneta Wojdyło, dr hab. Agnieszka Nawirska, dr hab. Antoni Szumny i dr Krzysztof Lech.
Wynalazek wrocławskich naukowców został już zgłoszony do Urzędu Patentowego. W środę za swoje odkrycie zespół z Uniwersytetu Przyrodniczego odebrał wyróżnienie przyznawane przez Naczelną Organizację Techniczną.