Ma prawie 8 miesięcy i całe życie spędził w szpitalach
Mały Oktawian jest obecnie pacjentem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Urodził się jako wcześniak w Dzierżoniowie, potem o jego zdrowie i życie walczyli lekarze z Wałbrzycha. Chłopiec najprawdopodobniej nie widzi, wymaga dializowania, ale rozwija się prawidłowo i mogłoby być w domu. Niestety domu nie ma, matka biologiczna zrzekła się praw rodzicielskich zaraz po porodzie.
Cały jego świat to szpitalna sala i pielęgniarki - mówią opiekunki ze szpitala Agnieszka Gądek i Maria Hatamnejad:
Obsługa urządzenia do dializowania jest bardzo prosta i zabiegi można robić w domu:
Formalnie nie ma żadnych przeszkód do adopcji. Szpital i ośrodek adopcyjny we Wrocławiu szukają rodziny, która zaopiekuje się chłopcem - mówi prof. Danuta Zwolińska:
Rodzice innych pacjentów z tego oddziału mówią, że podjęcie takiej decyzji musi być bardzo trudne, ale liczą na to, że znajdzie się ktoś, kto pokocha Oktawiana:
REKLAMA