Premiera tygodnia: "Naga broń"

Niczym zakładając gumową maskę w rolę głównego protagonisty wciela się tym razem Liam Neeson. Pierwsze pogłoski mówią o tym, że radzi sobie świetnie. I choć remake nieco zmienił formę humoru, wciąż można po nim spodziewać się tony absurdu:
Chwilę po premierze recenzujemy remake klasycznej filmowej satyry. Jeśli się wahaliście - nie ma czego się obawiać. Nowa "Naga broń" to wciąż niesamowita ilość gagów, idealna para aktorska na ekranie i parodia dla każdego. Nawet tych, którzy nie są odwiecznymi fanami serii:
REKLAMA