Trzy nowe albumy, które musisz usłyszeć #30 (06/2025)

Facta, Gulp (cover album)
Cykl rozpoczęliśmy wraz ze startem 2023 roku; momenty w muzyce – łatwe do przegapienia – pod niekończącą się lawiną premier. Grafik jest napięty, a koncepcji, którym warto się przysłuchać wcale nie brakuje. Z pomocą przychodzą środowe wieczory na 89,8 FM. To Wasz nowy radar na nowe.
Yaya Bey, do it afraid
Wrażliwość, autentyczność, różnorodność; trzy słowa, które przychodzą mi naturalnie, gdy myślę o najnowszej płycie artystki. Już nie raz udowodniła, że jest świetną tekściarą, a przy tym raperką i wokalistką, która nie boi się wyzwań. Bey odważnie rozszerza siatkę brzmieniowych wpływów (od lovers rocka po taneczne bity), a lirycznie poprzez opisywane doświadczenia jeszcze śmielej odkrywa miękką, emocjonalną stronę duszy.
Facta, Gulp
Współzałożyciel wytwórni Wisdom Teeth raczy nas kolejnym, solowym albumem, na którym mieni się mariaż współczesnej elektroniki. Lubię, gdy dużo się dzieje, a zarazem kompozyt (czy to Dj set czy playlista albumu) utrzymuje elementy spajające je w przemyślaną całość, a właśnie tak gra i tworzy Facta. Leweoskrętny house i techno zbijają sobie piątkę z szeroko pojętą sceną basową, hołdującą brytyjskim korzeniom clubbingu. Bez ewolucji, rewolucji, po prostu soczysty kawałek jakościowej muzyki, na przykład jako tło na trasie na ulubiony festiwal.
Karol G, Tropicoqueta
Piąty album kolumbijskiej gwiazdy muzyki popularnej, którym kłania się w pas latynoskiej społeczności. To 20 utworów, które składają się nie tyle co na pocztówkę, a list miłosny dla Ameryki Łacińskiej i muzycznego dorobku kulturowego. W sposób współczesny, ale odwołujący się do tradycji, Karol G krąży wokół pojęcia „musica urbana", dając nam zestaw przebojowy, a przy tym nieprzaśny czy plastikowy; tutaj obok głosu podążającego za rytmem, jest szczere serce i kompletna ilustracja jej tożsamości.
Jeszcze więcej do usłyszenia w audycji Wszystko co najlepsze, co środę między 22:00 a 24:00 na antenie Radia RAM - powrót tuż po wakacjach.