Stonsi za żelazną kurtyną. Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj)
Jak wspominają muzycy, już na Okęciu, od pierwszych chwil tuż po wylądowaniu - siermiężna, szara rzeczywistość kłuła w oczy, a potem było już tylko gorzej.
Choć zakwaterowano ich w najlepszym wówczas hotelu w Warszawie to warunki dalekie były od tych, do jakich przyzwyczaili się podróżując po Europie - za to rachunek za nocleg był na światowym poziomie.
A jeżeli już o pieniądzach mowa to śmiało można stwierdzieć, że zespół zagrał charytatywnie bo gaża jaką otrzymał starczyłaby może na przysłowiowe waciki.
W dzień koncertu pod Salą Kongresową doszło do zamieszek - milicja w dość brutalny sposób rozprawiła się z fanami, którzy mimo braku biletów próbowali wedrzeć się do środka. Zresztą i na widowni roiło się od służb porządkowych, które w trakcie występu pilnowały by publiczność nie ruszała się z miejsc i nie okazywała w nadmierny sposób entuzjazmu.
Proszę sobie wyobrazić: na arenie bożyszcze nastolatków, niezwykła energia muzyki i artystów bijąca ze sceny, a publiczność siedzi spokojnie na krzesełkach - siedzi, bo ją do tego zmuszono.
Mick Jagger wspomina po latach, że zachowanie służb porządkowych przed i w trakcie koncertu strasznie go wtedy irytowało. Na ich kolejny występ w Polsce trzeba było czekać 31 lat.
Na szczęście po tym koncercie muzycy wyjeżdżają już zupełnie innymi wspomnieniami, a Charlie Watts dodatkowo z kilkoma arabami, które nabył w Janowie Podlaskim.
No dobrze, zapyta ktoś, tylko co to ma wspólnego z muzycznymi klimatami Radia Ram. A no proszę sobie wyobrazić, że utworów Stonsów, całkiem u nas sporo.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):
Więcej muzycznych felietonów Wojtka Jakubowskiego znajdziesz w zakładce MUZYKA.