Wygrywaj bilety z www.radioram.pl!

Radio RAM | Utworzono: 04.01.2010, 10:47 | Zmodyfikowano: 04.01.2010, 13:24
A|A|A

MULTIKINO WROCŁAW ARKADY - Dom zły - bilety do wykorzystania do 7 stycznia. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM, Dom zły, swoje imię i nazwisko.

Pewnej deszczowej nocy Edward Środoń (Arkadiusz Jakubik) pojawia się przypadkowo w domu małżeństwa Dziabasów (Kinga Preis i Marian Dziędziel). Początkowa nieufność gospodarzy ustępuje miejsca tradycyjnej polskiej gościnności. Przybysz nie przypuszcza nawet, jak bardzo to spotkanie odmieni jego życie. Po kilku latach, w tym samym domu ekipa śledcza rozpoczyna dochodzenie. W progu ponownie staje Edward Środoń. Tym razem jego wizyta nie jest przypadkowa – ma pomóc w rekonstrukcji tajemniczych zdarzeń sprzed czterech lat. Prowadzący śledztwo porucznik Mróz (Bartłomiej Topa) odkrywa, że rozwiązanie zagadki może być niebezpieczne nie tylko dla podejrzanego. Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem. Porucznik zostanie wciągnięty w niebezpieczną grę, której stawką jest odkrycie przerażającej prawdy, na ujawnieniu której nie wszystkim jednak zależy. Prawda? Nie ma takiej…

******************************************************

TEATR WSPÓŁCZESNY (duża scena) - np. Majakowski - 5 stycznia - godz. 19.15. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM, Majakowski, swoje imię i nazwisko.

Umrzeć w tym życiu – to rzecz łatwa, tworzyć życie - o wiele trudniej - powiedział podobno Włodzimierz Majakowski na początku lat 20. minionego stulecia, kilka lat przed swoją śmiercią samobójczą. Zginął od strzału w serce. Nie w głowę. Tak jakby to serce było tym stanem zapalnym, z którym coraz trudniej żyć.

W 1928 roku pisze jeszcze „Pluskwę”; dzieło to wygląda dziś jak preludium do jego samobójstwa. Pełen zapału, żarliwy zwolennik rewolucji, przy tym rozkochany w człowieku poeta, nie uniknął głębokiego rozczarowania porewolucyjnym reżimem. A reżim – nim. Majakowski mógł okazać się całkiem innym pisarzem niż piewcą rewolucji, ale takiego poety już sobie radziecka władza nie życzyła.

„Pluskwa” jest więc satyrą obyczajową o robotniku, który przepoczwarza się w zadowolonego z siebie mieszczucha (tym razem partyjnego), i jednocześnie głęboką antyutopią o hibernacji i przebudzeniu bohatera we współczesnym nam świecie pod postacią „mieszczuchus vulgaris” . Staje się on jedną z wielu atrakcji „ogrodu zoologicznego przyszłości”. Tęskni, śpiewa, płacze. Prymitywny, śmieszny, czasem chamowaty bohater, którego nie można polubić w pierwszych scenach, zaczyna budzić litość i zrozumienie, kiedy przez współczesnych naukowców nie zostaje zaliczony do rodzaju ludzkiego. Groźba bolszewickiej dehumanizacji dopełnia się w nowej, współczesnej dekoracji telewizyjnej machiny. W tym spektaklu Majakowski, obecny i tworzący swój teatr na naszych oczach, staje się tylko obiektem medialnej gry z widzem, po raz drugi zostaje unicestwiony.

REKLAMA