Takiego rękopisu jak we Wrocławiu nie ma w żadnym mieście! Tułaczy los manuskryptu "Pana Tadeusza" przy Sobotniej Kawie

fot. Ossolineum/ Muzeum Pana Tadeusza
"Takiej kawy, jak w Polszcze, nie ma w żadnym kraju: ..."
Najcenniejszy eksponat Ossolineum, w Muzeum Pana Tadeusza, do zobaczenia w oryginale!
Rękopis Adama Mickiewicza może być pokazywany tylko 120 godzin w roku. W Weekend Niepodległości możemy oglądać „Koncert Jankiela”, karty zapisane ręką wieszcza z XII księgi „Kochajmy się”.
Przy Sobotniej Kawie niezwykłą historię tułaczki poematu przybliżyła nam Justyna Zimna z Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Losy manuskryptu „Pana Tadeusza” związane są z Ossolineum od września 1939 roku, kiedy to rodzina Tarnowskich, chcąc ochronić dzieło przed działaniami wojennymi, złożyła je jako depozyt w siedzibie we Lwowie. Co było dalej, gdzie podziały się skrzynie z cennymi eksponatami? Posłuchaj:

Swego „Pana Tadeusza” pisał Mickiewicz głównie w Paryżu, gdzie znalazł się wiosną 1832 roku. Gościny przy Carrefour de l’Observatoire udzielił mu wówczas przyjaciel, powstaniec listopadowy Ignacy Domeyko. W jego mieszkaniu poeta przystąpił do pracy nad epopeją. Z końcem maja 1833 roku w liście do Juliana Ursyna Niemcewicza donosił:
„Piszę teraz właśnie poema wiejskie, w którym staram się zachować pamiątkę dawnych naszych zwyczajów i skreślić jakkolwiek obraz naszego życia wiejskiego, łowów, zabaw, bitew, zajazdów etc. Scena dzieje się w Litwie około roku 1812, kiedy jeszcze żyły dawne podania i widać jeszcze było ostatki dawnego wiejskiego życia. Pracę tę już do połowy doprowadziłem, ale obszerna jest i niemało jeszcze roboty zostaje”.
Żródło: https://muzeumpanatadeusza.ossolineum.pl/

