Wygrywaj bilety z www.radioram.pl!

Radio RAM | Utworzono: 24.03.2010, 09:54 | Zmodyfikowano: 24.03.2010, 13:28
A|A|A

CAPITOL - 31 PPA / KONCERT FINAŁOWY - 26 marca - godz. 16.30. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM, PPA, swoje imię i nazwisko.

Przegląd Piosenki Aktorskiej – największe gwiazdy scen muzycznych z Polski i z zagranicy, wszystko, co najlepsze w piosence, magia, która pojawić się może tylko między muzyką a słowem! W tym roku zagrają i zaśpiewają dla Państwa między innymi: tajemnicza królowa elektronicznych brzmień Inga Liljeström, Amanda Palmer z ekscentrycznego duetu The Dresden Dolls, uwolniona z gorsetu konwencji amerykańska Vagabond Opera, The Magnets z największymi hitami wszech czasów w wersji a capella i francuska bohema – Babylon Circus.

Po raz pierwszy i jedyny w Polsce gościmy też wydarzenie niezwykłe: „Life Along The Borderline – A Tribute To Nico” z udziałem m.in. Johna Cale’a z The Velvet Underground i Lisy Gerrard z Dead Can Dance! Polecamy też dwa premierowe spektakle, efektownie wieńczące Przegląd: Finał i Galę.

Koncert Finałowy „Złota Różdżka” to wieczór makabreski spod znaku rodziny Addamsów i Rolanda Topora: XIX-wieczne wierszyki dla niegrzecznej dziatwy zaśpiewają m.in. Kinga Preis, Elżbieta Romanowska i Arkadiusz Jakubik oraz Jadwiga i Dariusz Basińscy z Kabaretu Mumio.

Koncertu Galowego, w reżyserii obdarzonej niezwykłą teatralną wyobraźnią Agaty Dudy-Gracz, nie wahamy się nazwać wystrzałowym – bo poświęcony będzie rewolucji. Tylko u nas zobaczyć Państwo mogą Ewę Ziętek w chińskiej piosence rewolucyjnej czy Wiktora Zborowskiego jadącego tramwajem na barykadę. Razem z nimi Konrad Imiela, Cezary Studniak, Tomasz Kot i Wojciech Mecwaldowski i wielu innych znakomitych aktorów polskich scen.

Warto też zobaczyć nocne koncerty w Klubie Ośrodek: tu mistrz beatboksu ZGAS z gościnnym udziałem m.in. The Magnets, krakowski elektro-rock-kabarett Śmiałek, oraz Tymon Tymański i Wojciech Waglewski w absolutnie niezwykłym towarzystwie.

Uwaga! Magia Ośrodka sprawia, że wiele koncertów kończy się nad ranem – zaplanowane występy niepostrzeżenie przechodzą w niespodziewane a znakomite „jam sessions”, nie wiadomo skąd pojawiają się dodatkowe instrumenty, a artyści obecni na widowni spontanicznie zajmują miejsce na scenie! Można jeszcze kupić bilety! Gdzie? Jak wygląda pełny program tegorocznego PPA?

Zapraszamy na oficjalną stronę www.ppa.art.pl, jesteśmy też na Facebooku.

Koncert Finałowy zagrany zostanie dwa razy: o godz. 16.30 i o 20.00.

Za każdym razem składa się z dwóch części: CZĘŚĆ PIERWSZA - WYSTĘP FINALISTÓW

Na scenie CAPITOLU - Finaliści Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki, wybrani przez Jury w II Etapie. Ich nazwiska poznamy późnym wieczorem 24 marca. Koncert prowadzi Arkadiusz Jakubik

W pierwszym koncercie - tym o 16.30 - występy Finalistów oceniać będzie Jury, w którym zasiadają: Magdalena Piekorz, Mariusz Kiljan, Mariusz Lubomski, L.U.C. i Leszek Możdżer. Werdykt poznamy na zakończenie drugiego Koncertu (tego o godz. 20).

CZĘŚĆ DRUGA - ZŁOTA RÓŻDŻKA Scenariusz i reżyseria: Jerzy Bielunas ; Muzyka: Marek Materna, Mateusz Pospieszalski; Aranżacje: Mateusz Pospieszalski ; Scenografia i kostiumy: Elżbieta Terlikowska; Choreografia: Maciej Florek ; Występują: Jadwiga Basińska, Agnieszka Matysiak, Kinga Preis, Elżbieta Romanowska, Justyna Szafran, Dariusz Basiński, Adam Cywka, Krzysztof Dracz, Arkadiusz Jakubik, Bartosz Porczyk Tancerze: Ewelina Adamska-Porczyk, Katarzyna Kubalska, Izabela Małgorzata Orzełowska, Maciej Florek, Arkadiusz Skuza; Muzycy: Mateusz Pospieszalski - klarnet, saksofon, instr. klawiszowe, akordeon,Antoni Gralak -trąbka, Marek Pospieszalski - saksofon, klarnet, Przemek Borowiecki - perkusja, Karol Pospieszalski - tuba, Karim Martusewicz - kontrabas, piła, Łukasz Pospieszalski - instr. klawiszowe, Darek Bafeltowski - gitara, Bronisław Duży - puzon; Chór „Con Brio” przy Szkole Muzycznej I st. im. Grażyny Bacewicz we Wrocławiu pod kier. Małgorzaty Podzielny ; Chór Studium Musicalowego CAPITOL pod kier. Marka Szydło; Producent: Ilona Prasał ; Scenariusz na podstawie tekstów Heinricha Hoffmanna, Stanisława Jachowicza, Detleva von Liliencrona, Hilaire’a Belloca, Fiodora Sołoguba oraz anonimowych XIX-wiecznych autorów „Czytajcie, dzieci, uczcie się, Jak to niegrzecznym bywa źle” (Heinrich Hoffmann) „Złota Różdżka” to wieczór czarnego humoru, karykaturalnej, groteskowej makabreski w najlepszym stylu, wizyta u rodziny Addamsów, a tam - spotkanie z Rolandem Toporem i innymi mistrzami horroru. Wśród skrzypiących złowieszczo szaf, starych zegarów, koników na biegunach, lalek i pajacyków z niebezpiecznym błyskiem w szklanym oku, jak nocne koszmary, jedna po drugiej rozgrywają się krwawe historyjki, których bohaterami są nieposłuszne „maleństwa”, spotykające na swej drodze głębokie studnie, skalne przepaści, rwące rzeki, chwiejne kładki, porywy wichru, burze, pożary….

Pisane przed ponad stu laty z myślą o małych dzieciach, wierszowane makabreski są dla realizatorów punktem wyjścia do teatralnej zabawy w stylu witkacowskiego nadkabaretu.

„Złota Różdżka” daje wykonawcom pole do brawurowych popisów interpretacyjnych, w których najważniejsze jest poczucie humoru (i horroru).

*******************************************************

KLUB BEZSENNOŚĆ - Poluzjanci – koncert promujący najnowszą płytę - 28 marca - godz. 20.00. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM, Poluzjanci , swoje imię i nazwisko.

Muzykę Poluzjantów ciężko zaszufladkować. Przez lata wspólnego grania wypracowali swój niepowtarzalny styl, który czerpie inspirację z muzyki całego świata. Każdy utwór na "Drugiej płycie", to w warstwie tekstowej oraz muzycznej oddzielna historia. Zespół sięga do różnych gatunków i różnej stylistyki. Od kameralnej, klubowej ballady ("Najpiękniejsi") przez blues rocka ("Zwariuj") po zadziorny, energetyczny pop w stylu Petera Gabriela ("Po co ci to?"), czy bujajaco-funkujace klimaty Steviego Wondera ("Karmel").

W kompozycjach oraz aranżacjach znajdziemy zabawy nawet takimi gatunkami muzycznymi jak elektro ("Plastik"), stare disco ("Doskonale", "Tralala 300"), czy wreszcie country ("Przez cała noc"). A jednak wszystkie utwory razem tworza spójna, wyjatkowa całosć. Opowieść o miłości, braku miłości, samotności oraz innych problemach świata, który nas otacza.

Poluzjanci nigdy nie kłaniali się komercyjnym trendom muzycznym lansowanym natrętnie w mediach. Dlatego "Druga płyta" nie jest zbiorem gotowych do użycia dzwonków polifonicznych do telefonu komórkowego. Nie ma tandetnych melodyjek, tandetnego bitu, tandetnych melodii, tandetnego tekstu. Płyta znakomicie brzmi, a ponieważ zespół tworzą wybitni muzycy, została też perfekcyjnie zagrana.

Muzyka jest swieża i nowoczesna. Do tego ma się wrażenie jakbysmy słuchali występu na żywo. Mimo tego, że korzenie twórczosci Poluzjantów tkwia raczej w ambitnej muzyce, idšc za tytułem pierwszego singla ("Prosta piosenka"), kompozycje na płycie jak i teksty, chociaż niebanalne, sa proste, a nawet chwytliwe. Kiedy już raz wpadną w ucho, zapadają głęboko i na długo. Na płycie jest dwanaście piosenek plus bonusy. Dodatkowe piosenki to utwory nagrane dużo wcześniej niż "Druga płyta" i nie publikowane do tej pory mimo, że trafiały do mediów. Zespół został założony w 1995 przez studentów Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. W poczatkowym składzie znalezli się: Kuba Badach (wokal), Piotr Żaczek (bas), Przemysław Maciołek (gitara), Robert Luty (perkusja), Tomek Szymus (klawisze). W 1997 roku po raz pierwszy zagrali na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu jako POLUCJANCI. Zmuszeni byli wówczas do zmiany nazwy, bo ówczesna wydała się organizatorom zbyt nieprzyzwoita. Wystapili więc jako The Formacja. W 2000 zespół poszerzony o klawisze Grzegorza Jabłońskiego oraz talent techniczny i muzyczny Marcina Małego Górnego, wydał debiutancka płytę pt. Tak po prostu (Sony Music Polska). Krażek promowały single: Na planecie pełnej ludzi, Nie ma nas, Tylko ty i ja. Teksty na płytę w większosci napisał Janusz Onufrowicz (oprócz utworów Perfect Guy - napisanego przez wokalistę Kubę Badacha, Zocha - autorstwa Franciszka Piatkowskiego i Nie ma nas - autorstwa Jacka Falkiewicza). W czerwcu 2002, dzięki staraniom Ewy Sokołowskiej, zespół zagrał koncerty w Avery Fisher Hall w Lincoln Center (Nowy Jork) oraz na Greenwich Village w klubie Baggot Inn. Przygotowanie drugiej płyty wciaż się opózniało, mimo singli Tralala300 i Najpiękniejsi (w duecie z Kayah) wydanych na Walentynki w 2005. Muzycy jednak w tym czasie współpracowali m.in. z Kayah, Gordonem Haskellem, Sistars, Natalia Kukulska, Edyta Górniak, Monika Brodka. W 2006 zespół przygotował piosenkę Ona, czyli ja, która promowała program na TVN Style pod tym samym tytułem, prowadzonym przez Joannę Brodzik.

(bilety: 35zł (przedsprzedaż w klubie od 12 marca) 40zł(w dniu koncertu) www.myspace.com/poluzjanci

*****************************************************

HELIOS ul. Kazimierza Wlk. - Kobiece salony filmowe – pod patronatem radia RAM - 25 marca - godz. 19.00. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM,Kobiece Salony Filmowe, swoje imię i nazwisko.

W ramach kolejnej edycji Kobiecych Salonów Filmowych zostanie pokazany przedpremierowo film „Kwiat Pustyni”. Oparty na światowym bestsellerze poruszający obraz i historia modelki z somalijskiej wioski, Warris Dierre. Po projekcji filmu odbędzie się spotkanie w restauracji Vapiano, liczne niespodzianki oraz - jak zawsze - losowanie atrakcyjnych nagród, wśród których tym razem znajdą się kosmetyki, zaproszenia na zabiegi kosmetyczne, biżuteria, zaproszenia na imprezy kulturalne.

Kobiece Salony Filmowe odbędą się: w czwartek - 25 marca 2010, godz. 19.00. Początek w Kinie Helios ul. Kazimierza Wielkiego, Cena biletów: 30 zł “Kwiat Pustyni” to opowieść o małej somalijskiej dziewczynce, która swoje dzieciństwo spędziła na pustyni, wśród Nomadów. W wieku trzech lat, zgodnie z tamtejszą tradycją, została „obrzezana”; w wieku lat trzynastu – wydana za mąż za dojrzałego mężczyznę. Dla Waris to było już za wiele – przed ceremonią zaślubin dziewczynka postanowiła uciec przez pustynię do Mogadiszu, gdzie mieszała jej dalsza rodzina. Następnie trafiła do somalijskiej ambasady w Londynie w charakterze pokojówki; później pracowała jako sprzątaczka w McDonaldzie. Tam też spotkała przypadkowo pewnego wpływowego fotografa, który zwrócił uwagę na jej niezwykłą uroda. Film to pięknie opowiedziana historia, dziewczynki z pustynnej afrykańskiej wioski, która staje się światowej sławy modelką, ambasadorką Organizacji Narodów Zjednoczonych i pisarką, to autobiograficzna opowieść Waris Dirie.

*********************************************************

PARKOWY KLUB MUZYCZNY, Strzelin, Wzgórze Parkowe - koncert zaspołu OPTIMYSTIC - 27 kwietnia - godz. 20.00. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie + debiutancką płytę zespołu wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM,OPTIMYSTIC, swoje imię i nazwisko.

RECENZJA PŁYTY - GAZETA WYBORCZA Optymistycznie do tańca Rafał Zieliński: - Wrocławski Optimystic wydał debiutancką płytę. Krążek jest pełen tanecznego, dobrze zagranego zabarwionego funky popu, którego brakuje w mediach, a teksty traktują o relacjach damsko-męskich. Na płycie spokojnie można by umieścić promocyjną naklejkę "polecamy na imprezy". Zespół założyli w lipcu 2007 roku puzonista Radosław Bąk i wokalistka Bogna Jurewicz, którzy rok wcześniej opuścili funky'owy skład The Crackers. Zaczęli tworzyć nowy materiał i rozglądać się za ludźmi do składu. Radek Bąk: - Planowaliśmy, że będzie to duży band, a w takim zespole sprawna praca zależy od tego, jak dobrze będziemy przygotowani już na starcie. Od początku mieli jasną wizję działania. - Najpierw repertuar, potem płyta i promocja - mówi Radek. W międzyczasie zagrali kilka koncertów: po raz pierwszy na żywo wystąpili już w styczniu 2008 roku na wrocławskim rynku podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (słuchało ich niemal 100 tys. ludzi!), potem grali m.in. w Alibi i Rurze. Po każdym koncercie dostawali takie same recenzje - Optimystic to energia, zabawa i taneczne, przebojowe utwory. Choć Optimystic liderują muzycy związani z The Crackers, trudno doszukać się muzycznych związków pomiędzy obu formacjami - obie przyznają się do inspiracji czarnymi brzmieniami (funky, soul, r'n'b), ale "Krakersi" podają je w wersji bliższej korzeniom funky, "Optymiści" skłaniają się ku muzyce pop. Płytę nagrali w warszawskim Sound Design Studio pod okiem kanadyjskiego producenta Chrisa Aikena. W dużej mierze dzięki niemu na płycie pojawili się zagraniczni goście, część ich partii nagrywana była za oceanem. Radek: - Byli zdziwieni poziomem nagrań naszych muzyków. Polacy nie powinni się wstydzić tego, jak grają, trzeba uderzać za granicę, bo jest z czym, a tam ciągle można się jeszcze wiele nauczyć. Dziewięcioosobowy Optimystic przelał zabawowy klimat z koncertów na płytę, krążek mógłby mieć promocyjną naklejkę "polecamy na imprezy". Króluje na nim taneczny pop z funky'owymi korzeniami ("Wszystko, o czym nie wiem"), czasem w wersji bardziej elektronicznej ("Zostań choć raz"), kiedy indziej zmieszany z r'n'b czy soulem i skreczami ("Wariat"). Apogeum tego imprezowego klimatu to tytułowy "Optimysitic" - bigbandowa sekcja dęta i skreczujący gościnnie Ojciec Karol, taneczne rytmy podrywające słuchających z krzesła, prawdziwa trzyminutowa bomba energetyczna. Oczywiście są na płycie także klimaty balladowe, jak choćby urozmaicone smyczkami "W jednej z chwil". Teksty traktują o relacjach damsko-męskich, a takie piosenki stacje radiowe i telewizyjne lubią najbardziej. Myślę więc, że to tylko kwestia czasu, gdy muzyka wrocławskiego składu pojawi się mediach i z pewnością zostawi w tyle kilka gwiazd i gwiazdeczek. I nie przeszkadza mi nawet, że zaczynająca się pianinem "Dłoń" klimatem i brzmieniem przypomina "Na kolana" Kasi Cerekwickiej, bo właśnie tej klasy popu w naszych mediach brakuje. Tekstowym wyjątkiem jest poświęcone Wrocławiowi "Moje miasto", w której rapuje Radek, a potężnie brzmiąca sekcja dęta gra melodyjny riff, trochę przypominający ten, który... The Crackers Band grali na wejście uczestnikom reality show "Bar" (oczywiście "optymistyczna" muzyka jest inna: szybsza, inaczej gra sekcja rytmiczna, ale brzmienie i pomysł przywodzą na myśl tamte dźwięki). Optimystic gra pop, nie ma co do tego wątpliwości. Ale nie miałbym nic przeciwko, żeby taka właśnie muzyka dominowała w stacjach radiowych. Wtedy nawet ci, którzy - jak ja - słuchają ich rzadko, mogliby ze względu na Optimystic zmienić przyzwyczajenia. Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

 ************************************************

WYTWÓRNIA FILMÓW FABULARNYCH - XX Jubileuszowy Festiwal Piosenki Studenckiej ŁYKEND 2010 – koncert finałowy – pod patronatem radia RAM - 11 kwietnia - godz. 18.00. Jeśli chcesz zdobyć podwójne zaproszenie wyślij sms-a pod numer 71160 w treści wpisz: RAM,ŁYKEND, swoje imię i nazwisko.

Już 11 kwietnia we wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych podczas koncertu finałowego XX Festiwalu Piosenki Studenckiej ŁYKEND 2010 będzie okazja do zobaczenia niekwestionowanych gwiazd gatunku zwanego umownie “krainą łagodności”. Ne jednej scenie zaprezentują się VOO VOO, Kwintet Stanisława Soyki oraz Martyna Jakubowicz z własnym zespołem. Artyści przedstawią pełne wersje swoich koncertów, tak więc szykuje się naprawdę solidna dawka “łykendowego” grania.

Program: 11.04.10 godz.18.00 - Wytwórnia Filmów Fabularnych, ul. Wystawowa 1 - XX Jubileuszowy Festiwal Piosenki Studenckiej Łykend 2010 - VOO VOO ; STANISŁAW SOYKA KWINTET ; MARTYNA JAKUBOWICZ ; (Bilety miejsca siedzące: 75 zł – I miejsca, 60 zł – II miejsca, 45 zł – III miejsca miejsca stojące: 30 zł – przedsprzedaż, 35 zł – w dniu koncertu)

Dzień wcześniej w sobotę 10 kwietnia podczas “Nocnego koncertu wspomnień” zaprezentują się gwiazdy poezji śpiewanej i piosenki studenckiej, które pojawiały się na festiwalu Łykend przez XX poprzednich lat.

10.04.10 godz.19.00 Wytwórnia Filmów Fabularnych, ul. Wystawowa 1 - XX Jubileuszowy Festiwal Piosenki Studenckiej ŁYKEND 2010 – Nocny koncert wspomnień - Wolna Grupa Bukowina ; Nasza Basia Kochana ; Bez Jacka ; Słodki Całus od Buby; EKT – Gdynia ; Robert Kasprzycki; Małżeństwo z Rozsądku; (Bilety miejsca siedzące: 50 zł – I miejsca, 40 zł – II miejsca miejsca stojące: 25 zł – przedsprzedaż, 30 zł – w dniu koncertu, 10 zł – z biletem na dowolny koncert festiwalu ŁYKEND 2010 ).

10.04.10 godz.24.00 Klub Muzyczny Łykend, Podwale 37/38 - XX Jubileuszowy Festiwal Piosenki Studenckiej ŁYKEND 2010 - Nocny koncert wspomnień – ciąg dalszy - Wystąpią: Słodki Całus od Buby ; Małżeństwo z Rozsądku ; i inni. Wstęp wolny

Podczas piątkowego koncertu w Wytwórni Filmów Fabularnych pod tytułem “Kobiety mają głos!” będziemy mieli okazję do usłyszenia jednych z najciekawszych wokalistek i autorek tekstów polskiej sceny alternatywnej.

Piątek 9.04.10 godz.19.00 - Wytwórnia Filmów Fabularnych, ul. Wystawowa 1 - XX Jubileuszowy Festiwal Piosenki Studenckiej ŁYKEND 2010 – Kobiety mają głos! - Maria Peszek ; Gaba Kulka ; Mikromusic; (Bilety: 35 zł –40 zł – przedsprzedaż, 45 zł – w dniu koncertu )

Czwartek 8.04.10, godz. 19.00 Klub Muzyczny Łykend, Podwale 37/38 - XX Jubileuszowy Festiwal Piosenki Studenckiej ŁYKEND 2010 - Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego; Trio Łódzko-Chojnowskie, Triada Poetica, Adam Łapacz, Łukasz Jęcek, Michał Mańka (Bilety:15 zł – przedsprzedaż, 20 zł – w dniu koncertu)

Rezerwacje: [email protected] Bilety już w sprzedaży online na stronie internetowej festiwalu

*******************************************************

ZAPRASZAMY HALA STULECIA - GAELFORCE DANCE - 25 marca - godz. 19.00

Gaelforce Dance wracają, aby zaspokoić niedosyt polskiej publiczności, która wprost uwielbia ich szalone, pełne energii, spektakularne występy. Tak oszałamiającym sukcesem jaki odnoszą na świecie niewiele grup może się pochwalić. Wiosną 2010 roku wystąpią w największych polskich miastach, aby po raz kolejny udowodnić, że są najlepszym zespołem tańca irlandzkiego na świecie!

„Członkowie Gaelforce Dance są profesjonalistami. Rzadko można oglądać zespół tak zgrany i tak perfekcyjnie wykonujący skomplikowane ewolucje.” (Rzeczpospolita).

Gaelforce Dance to zespół składający się z najlepszych tancerzy i muzyków, którzy swoim spektaklem taneczno-muzycznym opartym na irlandzkim folklorze od 16 lat podbijają serca widzów na całym świecie. W genialny sposób ukazują oni kulturę Zielonej Wyspy. Łączą taniec nowoczesny z celtyckimi rytmami, balet ze stepowaniem, muzykę i grę świateł, tradycję ze współczesnością.

Richard Griffin, choreograf zespołu, tak go określa: „Staramy się być innowacyjni i bardzo teatralni. Nasze show jest w 100 proc. na żywo.”

I to jest właśnie główny atut zespołu – jako jedyna grupa tego typu zawsze grają, śpiewają i stepują całkowicie na żywo. Wyznaczają w świecie tańca najwyższe standardy oraz odkrywają i szkolą wielkie talenty, jak choćby James Devine. To właśnie tańcząc w Gaelforce Dance pobił on światowy rekord w stepowaniu i trafił do księgi rekordów Guinness’a , osiągając rewelacyjny wynik 38 uderzeń na sekundę!

Nowatorski sposób ukazania irlandzkiej kultury zjednuje im fanów, którzy nie pozostawiają ani jednego wolnego miejsca na żadnym z ich przedstawień, niezależnie czy mowa o USA, Kanadzie, Europie, czy Azji. Nie oparł im się nawet papież Jan Paweł II i królowa Elżbieta II, dla których mieli zaszczyt występować. Historia przedstawiona przez artystów jest stara jak świat. Dwóch mężczyzn, jedna kobieta, miłość, dramat, pasja, zazdrość, pojednanie. Jednak sposób jej prezentacji nie jest pod żadnym względem banalny. Przepiękna scenografia, imponujące kostiumy, rewelacyjna muzyka, śpiew i taniec, feeria barw, gra świateł przenoszą widzów w bajkowy świat fantazji, a wszystko to w oprawie godnej Broadwayu.

Artyści budują napięcie poprzez różnorodny taniec, czasem subtelny i cichy, a czasem zdecydowany i agresywny. Każdy szczegół jest dopracowany do perfekcji. Wszystko po to, aby zagwarantować publiczności niezapomniane wrażenia, pełne emocji, wzruszeń, euforii, niemal metafizycznych doznań. Widowisko charakteryzuje się najwyższym światowym poziomem. W jego przygotowaniu biorą udział takie międzynarodowe gwiazdy jak choreograf Richard Griffin, kompozytor Colm O'Foghlú, czy „Mistrz Musicalu” - śpiewak Peter Corry, wielokrotnie występujący na West Endzie. Najbardziej zapierające dech w piersiach są sceny zbiorowe, w których podziwiamy precyzyjne linie tancerzy oraz absolutną jedność wykonywanych przez nich kroków i wystukiwanego , z komputerową wręcz precyzją, rytmu. Nie trzeba być ekspertem, aby dostrzec w tej doskonale zgranej grupie wielki talent, pasję, zaangażowanie oraz lata ciężkiej pracy. A wszystko dla publiczności, która jedyne co może zrobić, to zgotować artystom kilkunastominutowe owacje na stojąco. A ta, wniebowzięta i oczarowana, nigdy nie zawodzi.

REKLAMA