Trwa American Film Festival
- Do niedzieli będzie można oglądać tylko amerykańskie kino, ale inne od hollywoodzkich produkcji, które zapełniają polskie ekrany przez cały rok - mówi Urszula Śniegowska, dyrektorka programowa festiwalu:
Hitami mają być apokaliptyczna "Droga" z Viggo Mortensenem i pełen przemocy "Zabójca we mnie" z Kate Hudson i Jessicą Albą.
Festiwal otworzyła projekcja filmu "Powtórne narodziny narodu" - czyli pomontowany i zremiksowany klasyczny film z 1915 roku z przewrotnie potraktowanym hołdem dla Ku Klux Klanu w ujęciu DJ'a Spooky'ego. Na największej sali kina Helios (560 miejsc) nie było wolnych foteli, publiczność okupowała nawet schody. Kilkadziesiąt osób wyszło w trakcie projekcji, ale ci, którzy dotrwali do końca byli zadowoleni:
W czwartek na American Film Festival kolejny kontrowersyjny pokaz: "Morderca we mnie", z wyrazistymi scenami przemocy. Początek o 18.45.