Wyrok ws. incydentu na wykładzie Baumana

Przemek Gałecki | Utworzono: 19.05.2014, 13:19 | Zmodyfikowano: 19.05.2014, 11:21
A|A|A

fot. Przemysław Gałecki

Sąd skazał ich na grzywny od 1000 do 5000 zł oraz od 20 do 30 dni aresztu. W chwili ogłaszania wyroku, część publiczności "buczeniem" wyrażała niezadowolenie. Pojawiły się też okrzyki "Precz z komuną":

Sąd musiał zarządzić przerwę i wyprosił publiczność z sali, dopiero wtedy rozpoczął odczytywanie uzasadnienia orzeczenia:

Uniewinnione zostały cztery osoby. Wyrok jest nie prawomocny, skazani już zapowiedzieli apelację. Wyrok komentuje adwokat skazanych, Olgierd Pankiewicz:



Oskarżeni to działacze stowarzyszeń kibicowskich i Narodowego Odrodzenia Polski - wszyscy odpowiadają ze przerwanie spotkania z Zygmuntem Baumanem w czerwcu 2013 roku. Według policji mężczyźni nie pozwolili na rozpoczęcie wykładu i wykrzykiwali obraźliwe hasła pod adresem profesora. Ostatecznie zostali wyprowadzeni z sali uczelni. Oskarżeni mówili w sądzie, że nie są chuliganami a chcieli tylko zaprotestować przeciwko zapraszaniu takich osób na uczelnie we Wrocławiu. Chodzi im o przeszłość Baumana - profesor przyznał, że w latach powojennych współpracował z aparatem bezpieczeństwa.

Prof. Zygmunt Bauman
studiował filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Potem na tej uczelni wykładał marksizm. W 1956 stał się jednym z prekursorów socjologii w Polsce. Mając żydowskie pochodzenie na fali antysemickiej kampanii w 1968 został usunięty z Uniwersytetu Warszawskiego i opuścił Polskę.

Wykładał na uniwersytetach Izraelu, a w 1971 wyjechał do Anglii. Na Uniwersytecie w Leeds był szefem Katedry Socjologii. W 1990 roku przeszedł na emeryturę. Pisał o socjologii kultury i problemach hermeneutyki.  W 1989 roku wydał jedną z najbardziej znanych swoich książek o holokauście" Nowoczesność i Zagłada". Pisze, że nienawiść przywódcy i jego narodu nie wystarczyłaby do przeprowadzenia masowych mordów na taką skalę. Do tego potrzebne było dobrze zorganizowane społeczeństwo z aparatem administracyjnym, korzystające z nowoczesnych zdobyczy techniki i wykorzystujący do zbrodniczych celów osiągnięcia psychologii i socjologii.   

W ostatnim czasie Bauman obsypywany jest honorami i nagrodami. W 2011 r. otrzymał z rąk ministra Bogdana Zdrojewskiego Złoty medal Gloria Artis. W listopadzie 2012 r. – tytuł doktora Honoris Causa Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Jest tegorocznym laureatem nagrody miesięcznika „Odra”.

Kim był Zygmunt Bauman?
Dr Piotr Gontarczyk z Wydziału Badań Naukowych IPN w specjalnym opracowaniu dotyczącym Zygmunta Baumana zajął się jego historią zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej:    

"Archiwa Instytutu Pamięci Narodowej zawierają interesujące dokumenty dotyczące działalności Zygmunta Baumana w tym okresie. Pozwalają one uzupełnić i skorygować dane podawane w biogramach znanego filozofa. Wynika z nich, że w latach 1945–1953 Bauman był oficerem Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Struktura, choć ubrana w mundury wojskowe, to z wojskiem miała niewiele wspólnego. Była bowiem zbrojnym ramieniem partii komunistycznej utworzonym na wzór wojsk NKWD i służącym ujarzmieniu polskiego społeczeństwa. To właśnie jednostki KBW ścigały po wojnie najsłynniejsze oddziały polskiej partyzantki: V. Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” na Białostocczyźnie, mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” na Lubelszczyźnie czy Józefa Kurasia „Ognia” na Podhalu. Przeciwko zbrojnemu podziemiu walczył z bronią w ręku także Bauman. Otrzymał za to Krzyż Walecznych.  Bauman trafił do KBW już po zakończeniu działań wojennych w Europie, 1 czerwca 1945 r. Rozpoczynał w stopniu podporucznika jako zastępca dowódcy 5. Samodzielnego Batalionu ochrony KBW do spraw polityczno-wychowawczych. Potem pełnił m.in. funkcję instruktora w Zarządzie Polityczno-Wychowawczym KBW. Służbę zakończył w marcu 1953 r. w stopniu majora, jako szef Oddziału II Zarządu Politycznego KBW"

P. Gontarczyk, Towarzysz Semjon. Nieznany życiorys Zygmunta Baumana, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej”, nr 6  czerwiec 2006

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować