Pojechali prosić premiera o bezpłatną A4. Nic nie wskórali (SONDA)
fot. archiwum radioram.pl
Nie mamy dobrych wiadomości dla kierowców podróżujących dolnośląskim odcinkiem A4. W najbliższy weekend trasa będzie płatna. Wszyscy w regionie liczyli, że po ubiegłotygodniowej gehennie na tej trasie, gdzie korek przed bramkami miał 15 km, Donald Tusk, podniesie szlabany, tak jak zrobił to na A1. Tak się jednak nie stało.
Na dzisiejszym spotkaniu u premiera był m.in marszałek województwa. Jak powiedział nam jego rzecznik Jarosław Perduta, sprawa nie jest przesądzona. Premier poprosił o dane z natężenia ruchu wszystkie oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wzdłuż A4. Po ich analizie Donald Tusk ma podjąć ostateczną decyzję. Jedno jest jednak pewne - w ten weekend za przejazd trzeba będzie płacić. Dobra wiadomość jest taka, że jutro zakończy się I etap remontu autostrady, który trwa na węźle bielańskim. Robotnicy zejdą z trasy o godz. 22. Drugi etap miał się rozpocząć już za bramkami w przyszłym tygodniu, ale czy się rozpocznie - nie wiadomo. Jak powiedział nam Michał Radoszko z wrocławskiego oddziału GDDKiA, trwają rozmowy z wykonawcą, by zmienić harmonogram prac. - Chcemy zminimalizować utrudnienia na trasie. Przynajmniej na czas wakacji - mówi Radoszko.
Przypomnijmy - Donald Tusk ogłosił, że na autostradzie A1, opłaty zostaną zniesione we wszystkie weekendy do końca wakacji. Chodzi o odcinek w kierunku wybrzeża. Ta decyzja wywołała oburzenie wśród zmotoryzowanych. - Panie premierze, korki w wakacje tworzą się nie tylko na autostradzie A1! - mówili Radiu RAM dolnośląscy kierowcy. Dodajmy, że na A4 trwa remont. Na razie jeszcze prace prowadzone są przed bramkami, ale jak mówi Michał Radoszko z wrocławskiego oddziału GDDKiA, w przyszłym tygodniu utrudnienia będą już na odcinku, za który płacimy.
Środowe oświadczenie Marszałka Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski:
Rozwiązanie zaproponowane przez Premiera, polegające na zniesieniu opłat za przejazd autostradami w okresach najbardziej wzmożonego ruchu, uważam za sensowne posunięcie. Oczywiście będziemy się starać, aby tym rozwiązaniem został objęty także dolnośląski odcinek A4, na którym korki przed bramkami w okresie wakacyjnym były i są zdecydowanie za długie. Już w czwartek spotykam się między innymi w tej sprawie z Premierem. Kluczowa jednak pozostaje zmiana całego systemu poboru opłat i tutaj chcemy wspierać rząd w prowadzonych obecnie pracach.
Portal radioram.pl zapytał Jacka Protasiewicza, szefa PO w regionie czy podczas jutrzejszego spotkania z Donaldem Tuskiem mógłby porozmawiać z premierem o możliwość zniesienia opłat także na A4. Polityk obiecał, że zapyta o to szefa rządu. Odpowiedź mamy poznać jutro około godziny 14:00.
Czy autostrady w Polsce powinny być bezpłatne?
Teraz za kaprysy szefa rządu zapłacimy wszyscy, choć można byłoby te pieniądze przeznaczyć np. na walkę z nowotworami.
Weekendowe zawieszenie opłat za korzystanie z autostrady A1, w jej części prowadzącej nad morze, ma kosztować budżet państwa 20 milionów złotych. Decyzja ta ma, według Donalda Tuska, pomóc doraźnie rozładować korki na autostradzie.
Bramki będą otwarte od 16.00 w piątek do północy w niedzielę, a w długi weekend sierpniowy - od czwartku. Ministrowie będą zastanawiać się też, czy bramki powinny być otwarte również w okresie Wszystkich Świętych. Premier powiedział, że do końca roku chce nowego rozwiązania poboru opłat na autostradach.