Zdrowo zachwaszczony Kulinarny Wrocław!

Anna Fluder | Utworzono: 30.10.2014, 10:54
A|A|A

fot. Anna Fluder (Radio RAM)

Wielka propagatorka społeczności Chwastożercy, z wykształcenia architektka oraz antropolożka kultury i biesiady Anna Małys zabrała nas w niezwykłą podróż po łąkach, polach i ogrodach.

Od bogactwa walorów estetycznych i zmysłowych, po cenne wartości odżywcze roślin nas otaczających, może zakręcić się w głowie.

Chociaż niektórzy będą raczej pukać się w głowie, niż rozglądać dookoła w poszukiwaniu tego co zdrowe, smaczne, inspirujące, piękne, tradycyjne, pospolite, lokalne, i tanie, a najczęściej darmowe, warto samemu przekonać się, jak smakuje zupa barszcz z barszczu, a nie buraczków, albo chipsy z babki zwyczajnej czy pesto z pokrzywy.

"Jedzenie chwastów należy do kultury. Nazywanie roślin chwastami – również. Oswajanie tej nazwy to także działanie kulturowe" mówi Anna Małys i zaprasza na warsztaty poznawania, przyrządzania i kosztowania zarówno dorosłych, jak i dzieci bo to najmłodsze pokolenie najdalsze jest od zdrowych tradycji kulinarnych.

Krwawnik pospolity - na przyprawę do zup lub mięsa; fot. Jatowidze



Placek żytni z pokrzywą; fot. Jatowidze

Czas na buszujących nie tylko w zbożu:

Placek żytnio-pszenny z pokrzywą zwyczajną, fot. Anna Małys

Barszcz z barszczu? - właśnie tak, buraczki to w tej zupie substytut:



Pesto z pokrzywy i prażonych ziaren słonecznika

Na deser mogą być chipsy:



Babka zwyczajna panierowana w cieście a'la naleśnikowym, fot. Anna Małys

Pora zaprzyjaźnić się z królową chwastów pokrzywą:




REKLAMA