Szkaradny płot stoi w centrum Wrocławia już 21 lat
fot. Agata Wojciechowska
Płot z blachy falistej jest regularnie obwieszany plakatami, co urody mu nie dodaje, a inwestor ogranicza się jedynie to zmiany uszkodzonych elementów ogrodzenia. W najbliższym czasie raczej nic się nie zmieni. - Będzie wstyd, kiedy przy okazji Europejskiej Stolicy Kultury wyremontujemy Przejście Świdnickie, a tuż obok stała będzie taka maszkara - mówią wrocławianie.
Urząd miejski nic nie może zrobić, choć działka leży w obrębie parku kulturowego. - Prawo nie pozwala nam na ingerencję we własność prywatną - wyjaśnia Małgorzata Szafran. Magistrat wielokrotnie prosił hiszpańską firmę o interwencję, m.in. przed Euro 2014, niestety bezowocnie. Ogrodzenie stoi od 1994 roku - to wtedy działkę kupiła hiszpańska firma. - Dopiero cztery lata później w umowach musiał być zapis dotyczący daty zakończenia inwestycji - dodaje Szafran:
Jedyna nadzieja w Powiatowym Inspektorze Budowlanym, który po stwierdzeniu, że obiekt budowlany oszpeca okolicę, możne nakazać jego remont. Inspektor został już powiadomiony o płocie przez naszą reporterkę.