Droższe bilety do ZOO (SONDA)

Leszek Mordarski, Przemek Gałecki | Utworzono: 30.03.2015, 15:16
A|A|A

fot. zoo wrocław

Letni cennik zacznie obowiązywać 16 kwietnia - dzień po przerwie technicznej w Afrykarium. Obiekt ten będzie zamknięty, 14 i 15 kwietnia, kiedy przejdzie przegląd techniczny.  W letnim cenniku bilet normalny ma kosztować 40 złotych, ulgowy - 30, rodzinny - 120. Stawki, w porównaniu do cennika zimowego, rosną o 33 procent i więcej (zależnie od rodzaju biletu). Zimą wstęp do ZOO kosztował 30 złotych, ulgowy bilet był po 20, a rodzinny po 85 złotych. Ceny te, jako letnie, zostały wprowadzone w 2013 roku. Przed zimą 2014/2015, w związku z otwarciem Afrykarium, nie zastosowano tradycyjnej obniżki i ceny letnie stały się zimowymi. Teraz zaś dla letnich opracowano nowe, wyższe, stawki.

Lekki ukłon władze ogrodu skierowały w stronę Wrocławian. Posiadacze Urbancard dostaną opust w wysokości 5 procent, A Urbancard Premium - 10 procent zniżki.

Wstęp do wrocławskiego ZOO jest najdroższy w Polsce, ale też wrocławski ogród ma najwięcej atrakcji, w tym oblegane Afrykarium. W Poznaniu, w letnim cenniku, bilet normalny do ZOO kosztuje 20 złotych, ulgowy 10, rodzinny 50. Identyczne ceny są w Gdańsku. W Warszawie wejściówki kosztują odpowiednio 20, 15 i 50 złotych.

Sonda
Ta sonda już się zakończyła.

Czy zapłacicie 40 zł za bilet do zoo i Afrykarium?

Tak
8
Nie
6
Wszystkich głosów: 14

Niedawno informowaliśmy o tym, że Afrykarium było strzałem w dziesiątkę. W ubiegłym roku ogród odwiedziło ponad 800 tysięcy osób. Tegoroczna prognoza to ponad 1,5 mln odwiedzających i wygenerowanie zysków. . Olbrzymie baseny i wybiegi dla zwierząt z Afryki to jednak nie koniec inwestycji. W planach jest m.in. remont słoniarni i budowa nowego domu dla goryli. Ogłoszono też przetarg na pawilon...bez zwierząt. - Będzie to centrum edukacyjne, w których dowiemy się o sprawach dotyczących ekologii - mówi dyrektor zoo Radosław Ratajszczak.

ZOBACZ, PRZECZYTAJ: Gigantyczne korki i kolejki przed ogrodem

- Ogrody zoologiczne się zmieniają, by pozostać atrakcyjnymi muszą, jak to mówię, biec, by stać w miejscu - mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor zoo. Zmiana - może nie tak spektakularna jak w ostatnich miesiącach - ale jeszcze ważniejsza, nastąpiła kilka lat temu, gdy ogród został przekształcony z jednostki budżetowej w spółkę. Mimo że zoo było nawet 20 mln złotych rocznie pod kreską - zaryzykowano i rozpoczęto nowe inwestycje. Pojawił się między innymi nowy pawilon Sahary, pawilon Madagaskaru, powstały nowe wybiegi dla niedźwiedzi, magotów i rysi, czy nowa ekspozycja dla okapi - pierwsza w Polsce.

Pierwszy romans w Afrykarium

"Miłosne love story w Afrykarium we Wrocławiu. Bynajmniej nie u ludzi. Bohaterami tego pierwszego romansu są hipopotamy. On ma trzy lata, na imię Valecek i pochodzi z zoo w Pradze. W Afrykarium jest dopiero od kilku dni. Ona to Salsa, ma sześć lat i żyje we wrocławskim zoo od urodzenia. Poznali się w poniedziałek (...)"

Całą historię znajdziecie na Wroclaw.pl, skąd pochodzi zdjęcie

Zoo deklaruje, że mimo rosnących kosztów da radę spłacać zaciągnięty na budowę Afrykarium kredyt - blisko ćwierć miliarda złotych. Potwierdza to rzecznik ratusza Arkadiusz Filipowski. - Zoo zaciągnęło kredyt na 12 lat. My możemy dokapitalizować spółkę miejską, ale pod kątem kolejnych inwestycji - mówi Filipowski.

 

REKLAMA