Huśtawki na przystankach i inne cuda. Nietypowe zgłoszenia do WBO (Sonda)
Montreal; fot. screen z YT
Wrocławski Budżet Obywatelski dotąd kojarzył się mieszkańcom głównie z budowaniem ścieżek rowerowych, czy łataniem dziurawych chodników. Ale w tym roku, wśród zgłoszonych projektów, pojawiło się też kilka zupełnie odmiennych - na przykład huśtawki na przystankach autobusowych, które wymarzyła sobie Agnieszka Bocheńska. Jest też projekt wielkich liter - coś na wzór słynnego napisu Hollywood górującego nad Los Angeles, albo rzeźba przedstawiająca siedem grzechów głównych.
Za pomysłami często stoją godziny obliczeń, a czasami nawet lata doświadczeń. Tak było w przypadku Leszka Malinowskiego - budowniczego z Wrocławia, który do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego zgłosił planetarium - projekt, nad którym pracuje od kilku lat. - Został on pozytywnie zweryfikowany przez naukowców pracujących w EIT+ - podkreśla Malinowski.
Budżet obywatelski jest znany na świecie, szczególnie w Ameryce Południowej i Europie Zachodniej. W Polsce raczkuje. Postawiły na niego m.in. Wrocław, Warszawa, Poznań, czy Trójmiasto. Na czym polega? Miasta dają pieniądze, a mieszkańcy sami decydują, jak je wydać. Niektóre projekty są praktycznie i wręcz niezbędne, inne wywołują sporo dyskusji. Sonda
Ta sonda już się zakończyła. Gdybyście mieli zagłosować na oryginalne pomysły do WBO, to który byłby waszym faworytem?
huśtawki na przystankach
rzeźba siedem grzechów głównych
wielkie litery z napisem Wrocław wzorowane na Hollywood
planetarium
wieża widokowa (pomysł z Zielonej Góry)
leżaki wypoczynkowe w centrum miasta (pomysł ze Szczecina)
wyjazd integracyjny mieszkańców (pomysł z Krakowa)
Wszystkich głosów: 10
Zielonogórzanie w jednym z projektów budżetu domagali się budowy wieży widokowej. Część mieszkańców chciała, by miasto na ten cel wydało około miliona złotych. Wieża miała mieć 20 metrów wysokości. Hasło kampanii brzmiało: "Skoro mamy w nazwie Górę, wykorzystajmy ten atut. Wybudujmy wieżę widokową. Pokażmy piękną panoramę miasta". Mieszkańcy Szczecina zaproponowali swoim urzędnikom stworzenie idealnego miejsca do... odpoczynku. W tym celu powstał projekt "Leżaki na Jasnych Błoniach". Jego autorzy zaproponowali 30 wygodnych leżaków do odpoczynku w jednym z najatrakcyjniejszych miejsc Szczecina. Koszt projektu to około 30 tys. zł. Kraków miał się integrować. "Integracja mieszkańców poprzez wspólny wyjazd" – to jeden z najbardziej abstrakcyjnych pomysłów, który został zakwalifikowany i przedłożony do głosowania w stolicy Małopolski. Oszacowany we wniosku koszt takiej imprezy to 55 tys. złotych. Łodzianie mięli do wydania w 2014 roku około 20 mln zł. Oprócz projektów praktycznych, do Budżetu Obywatelskiego weszły kontrowersyjne projekty, jak budowa aż dwóch pomników Rajmunda Rembielińskiego, rozbieranie Ławeczki Rubinsteina czy casting na Jezusa i Marię Magdalenę do musicalu "Jesus Crist Superstar". Michał Hamburger |
W przekraczającej 800 zgłoszeń puli są też inne, wyjątkowe pomysły - między innymi ogrzewane przystanki tramwajowe, czy graffiti na szkle. - Nie jestem grafficiarzem, staram się realizować swoje pomysły. Jednym z nich jest stworzenie miejsc, który byłyby rozszerzoną rzeczywistością. Po co sztuka ma być zamknięta w czterech ścinach? - mówi pomysłodawca grafitti Robert Prus.
Autorka Siedmiu Grzechów Głównych mówi, że choć jej projekt może wzbudzić zainteresowanie, cel rzeźb jest zupełnie inny: - Chodzi o to, by podejść i się uśmiechnąć. Zdaniem socjolog Katarzyny Kajdanek z Uniwersytetu Wrocławskiego, projekty powinny odchodzić od przyjętego dotąd schematu, a skłaniać się właśnie ku tym kreatywnym: - Budżet obywatelski staje się przestrzenią związaną z rozwijaniem silnych społeczności lokalnych. Oprócz ławek potrzebujemy też wzruszeń.