DCF: nie zamkniemy kin w 2019 roku, otwieramy się na nową publiczność
fot. Andrzej Owczarek
Teraz cała Odra-Film jest Dolnośląskim Centrum Filmowym, czyli nosi miano swojego flagowe kina. Wyjasnia szef instytucji, Jarosław Perduta
W minionym roku do kin Dolnośląskiego Centrum Filmowego poszło prawie 350 tysięcy widzów, ale oprócz wrocławskiego DCF-u (213 tysięcy widzów w 2018 roku) zysk przyniósł jedynie Pionier w Żarach, czyli kino spoza Dolnego Śląska. Mimo strat przynoszonych przez jednosalowe kina DCF-u w takich miastach jak Jelenia Góra, Wałbrzych i Legnica, Jarosław Perduta zapowiada, że w 2019 roku żadne z nich nie zostanie zamknięte.
Dolnośląskie Centrum Filmowe przedstawiło plany na 2019 rok. Są wśród nich premiery koprodukowanych filmów, festiwale, przeglądy i cykle nie tylko filmowe. Wśród nich City Docs. - Pokażemy filmy poruszające ważne problemy społeczne. Po każdym seansie zaprosimy do dyskusji - zapowiada szef DCF-u, Jarosław Perduta. Na inaugurację film o mowie nienawiści: "Wielebny W" w reżyserii Barbeta Schroedera
Drugim filmem cyklu ma być dokument "Smog Wars" o polskim problemie ze smogiem, który miał wrocławską premierę w grudniu w Kinie Surowiec. W sobotę 19 stycznia zainagurowano cykl KinoUkraina. Jego kuratorka Anna Ursulenko zapowiada kolejne pokazy na marzec i maj.
Wśród tegorocznych premier koprodukowanych przez Dolnośląskie Centrum Filmowym są takie tytuły jak "Ciemno prawie noc" wg prozy Joanny Bator i "Ułaskawienie" Jana Jakuba Kolskiego.