Wrocławski radny ma pomysł na ratowanie drzew w mieście
Destructive Compliments/ flickr.com (Creative Commons)
Paweł Karpiński z Platformy Obywatelskiej szacuje, że we Wrocławiu wycinanych jest rocznie około tysiąc drzew, z czego część to zdrowe okazy, które są usuwane, ze względu na planowane inwestycje. Radny proponuje więc, aby miasto kupiło urządzenie do przesadzania roślin, co pozwoliłoby uratować nawet kilkunastoletnie drzewa. Według niego to pozwoliłoby zminimalizować koszty nasadzeń zastępczych lub opłat za usunięcie drzewa:
Radny chce także stworzyć bank przesadzonych drzew, gdzie mogłyby zaczekać na znalezienie im nowego miejsca.
Wrocławski magistrat odpowiadając radnemu zwraca uwagę, że kupno specjalnego urządzenia do przesadzania drzew, to kosztowne rozwiązanie.
Aleksandra Zienkiewicz, rzeczniczka Zarządu Zieleni Miejskiej podkreśla, że miasto jak najbardziej jest za ochroną zdrowych drzew, ale w pomyśle radnego widzi pewne wady:
Według urzędników lepszą opcją będzie zobowiązanie inwestorów do tego, aby w razie konieczności przesadzali, na swój koszt, zdrowe drzewa.
Choć to nie jest jeszcze popularne, to już teraz niektórzy inwestorzy zwracają uwagę na zieleń. Trzy miesiące temu firma Tacit Investment, która buduje hotel The Bridge na pl. Katedralnym, pomimo tego, że miała pozwolenie na wycinkę 6 lip, postanowiła je przesadzić w inne miejsce.