Wrocławianin spędził noc w niedźwiedziej klatce. To część ogólnoświatowej akcji
fot. materiały prasowe
To była najgorsza noc w moim życiu, nie mogłem się wyprostować, nie mogłem ułożyć się do snu. Do teraz boli mnie głowa i plecy – tak Paweł Sroka, opiekun drapieżników z wrocławskiego zoo wspomina 8 godzin, które spędził w takiej samej klatce, w jakich niedźwiedzie himalajskie na tak zwanych fermach żółci spędzają całe swoje życie. Żółć pompowana z ich organizmów wykorzystywana jest medycynie wschodniej – nie ma jednak naukowego potwierdzenia, ze pomaga na jakiekolwiek schorzenia.
Ja spędziłem tak 8 godzin – te biedne zwierzęta jeszcze gorsze warunki mają przez całe życie – powiedział Paweł Sroka:
Cały czas można pomóc w ratowaniu zwierząt wpłacając nawet najmniejsze datki na zbiórce – a dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Niedźwiedzia.
- To była najgorsza noc w moim życiu, ale warto było włączyć się w tę akcję, aby pomóc zwierzętom.
Więcej informacji o całej akcji i zbiórce na cel ratowania niedźwiedzi himalajskich można znaleźć na stronie internetowej wrocławskiego zoo.