Smaki świata zatrzymane w czasie na Stacji Pawia 44 [POSŁUCHAJ]

Wakacyjna Sobotnia Kawa zatrzymała się na Stacji, która powstała na wrocławskich Wojszycach by u zbiegu trzech ulic zatrzymać się choć na chwilę i zrelaksować, a przy okazji zjeść coś przygotowanego specjanie dla tego miejsca. Była to dla nas okazja by przy suto zastawionym dębowym stoliku porozmawiać o tym co naszym podniebieniom serwuje świat. W naszym plenerowym studiu pojawił się Robert Rient, autor książki "Przebłysk. Dookoła świata, dookoła siebie" i Radek Bond Bednarz, wrocławski muzyk z własną chatą na Zanzibarze i instrumentem w kolorowej, szmacianej torbie na ramieniu. Były opowieści o dalekich podróżach, od Syberii przez Tajlandię, Peru, Nową Zelandię i Afrykę, aż po... własny ogródek. Jeśli nie macie zieleni pod domem, warto rozejrzeć się dookoła. Jedno z takich miejsc, gdzie można usiąść w cieniu drzew owocowych jest na Wojszycach. Współzałożyciel i gospodarz Stacja Pawia Food & Chillout, Owidiusz Kowalczyk poczęstował nas nie tylko chlebem i solą z kuminem, ale też samodzielnie przygotowanymi powidłami i herbatą z koperkiem. Ten biały wywar miał też swój egzotyczny dodatek, który przywieziony został z Markoka, a może z Marakeszu?

Rober Rient, który postanowił znaleźć raj i spakował plecak by wyruszyć w samotną podróż, zabrał nas w swoich wspomnieniach koleją transsyberyjską nad jezioro Jenisej, ale też do dżungli amazońskiej gdzie rosną miękkie orzechy brazylijskie i na dziką plaże w Tunezji gdzie zaprzyjaźnił się z Rudym.

Radek Bond Bednarz to się dopiero urządził. Wrocławski muzyk pojechał na Zanzibar zagrać koncert, a wrócił z kupioną ziemią i od dwóch lat ma swoją chatę na wyspie na Oceanie Indyjskim. Papaje rosną mu w ogrodzie, po kuchni baraszkują włochate stworzenia, a plaża jest w odległości kiluset stóp. Ale jak wraca do Wrocławia to ma na czym grać i była okazja by zobaczyć i posłuchać jak to się robi.

Dziękujemy za gościnę Stacja Pawia Food & Chillout na wrocławskich Wojszycach.