Recenzje Dagmary Chojnackiej: Spektakl "Finnegans W/Fake" w Teatrze Polskim w Podziemiu i książka "Galeria szaleńca"

Dagmara Chojnacka | Utworzono: 14.11.2022, 14:49 | Zmodyfikowano: 14.11.2022, 15:30
A|A|A

fot.Natalia Kabanow

"Finnegans W/Fake" w Teatrze Polskim w Podziemiu w reżyserii Katarzyny Kalwat.

"... – żeby mieć z tego spektaklu frajdę – trzeba wyłączyć intelektualną rozkminę, po prostu się poddać, dać temu przez siebie płynąć. Ja jeszcze na początku miałam sama ze sobą taki proces „rozwiązywania krzyżówek z Przekroju”– cieszyłam się jak dziecko, że rozumiem – a to łacinę, a to kawałki z ruska, a to ze szwedzka, a to z francuska. Ale Joyce/Bukowski mnie pokonali i przeszłam na odbiór „psychosomatyczny”, czyli przez ciało.
Partytura spektaklu przypominała mi w pewnych momentach teatr tańca Piny Baush - zapętlone powtórki, jak czkawka, najpierw męczą, a potem nagle pozwalają zrozumieć o wiele więcej – bo mamy szansę, by nasz system je w siebie przyjął, by przestał stawiać opór. Generalnie im więcej mamy w sobie spięcia i niezgody, tym żywsza będzie odpowiedź organizmu. Dobry papierek lakmusowy naszej reakcji na  „ojczyznę – polszczyznę” – w szerokim tego słowa znaczeniu.
Wizualnie to widowisko wysmakowane i piękne (scenografia, kostiumy Anna Tomczyńska)  – zawieszone pod sufitem ekrany z tiulu, na nich projekcje twarzy aktorów. Czasem jak surrealistyczne obrazy, czasem jak sztandary husarii…
 
Leonardo da Vinci powiedział: „Tak jak można wyłowić dowolną, pożądaną sylabę z dźwięku dzwonu, tak da się też ujrzeć każdą pożądaną figurę w plamie po ciśnięciu nasączonej tuszem gąbki o ścianę”.

W tym spektaklu można wyłowić obłędnie wiele, można też wiele ujrzeć, jeśli sobie na to pozwolimy…

E. Brooke-Hitching: "Galeria szalenca. Najdziwniejsze obrazy, rzeźby i inne kurioza z dziejów sztuki." Podtytuł tej dziwnej, acz fascynującej książki mówi sam za siebie. Czego tu nie ma! 

 

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować