Wakacje z Radiem RAM - latynoskie flow z Casa de la Musica

Ewelina Lis | Utworzono: 01.08.2023, 14:08 | Zmodyfikowano: 01.08.2023, 14:09
A|A|A

fot. Anna Mikołajczyk

Casa de la Musica do „kawałek Kuby w sercu Wrocławia”. To klub w stylu kubańskich cigar clubów lat 20. i 30. od stulecia, który przyciąga zainteresowanie latynoskich i karaibskich rytmów. Goście bawią się m.in. w rytmach salsy i bachaty. 

4 sierpnia w Casa de la Musica nie byliśmy sami, pojawili się oczywiście goście. A właściwie gościnie, bo do naszego plenerowego studia tym razem zawitały same panie. Na dzień dobry - buenos días, spotkaliśmy się z Aleksandrą Szczepaniak, trenerką wystąpień publicznych, konferansjerką, lektorką języka angielskiego i hiszpańskiego i laureatką konkursów krasomówczych na poziomie europejskim w Toastmasters International.

Aleksandra Szczepaniak radziła, jak mówić, żeby nas słuchano. Zdradziła także, jak czerpiąc z latynoskiego flow, opanować stres przed wejściem na mniejszą lub większą scenę. - Uśmiech i nastawienie są najważniejsze. Myślenie: będę się dobrze bawił. Nie myślimy o problemach, o tym, co nie jest przygotowane, bo zawsze coś takiego będzie i trzeba będzie poimprowizować. Skupiamy się na tym, co jest zrobione - podkreślała.

W piątkowe popołudnie była z nami także Barbara Olech. Tancerka, trenerka i choreografka od lat związana z Teatrem Muzycznym Capitol wyjaśniła, dlaczego warto tańczyć, jak taniec wpływa na nasz mózg i emocje i oczywiście podpowiedziała, jak nauczyć się tańczyć samemu w domu. 

 

                                                                                          fot. A. Bodak

Jak zacząć przygodę z tańcem? - Dla mnie taniec, na ten moment, to jest połączenie z ciałem. Puścić sobie muzykę, zamknąć oczy, pooddychać do ciała i intuicyjnie zacząć się poruszać, to, co ciało nam podpowiada. I to już jest tanieć - mówiła Barbara Olech. 

 

Nasze plenerowe studio odwiedziła również Patrycja Dzwonkowska, wrocławska fotografka, która postanowiła przypomnieć niedoceniane zawody rzemieślniczne i pokazać, jak ważna i cenna jest praca ludzkich rąk. 

 

Fotografie przedstawiające prace m.in. sztukatorki, metaloplastyka, pieczątkarki czy złotnika, będzie można oglądać od 23 września na wystawie na placu przy kościele Marii Magdaleny. Aby oddać szacunek starym technikom rzemieślniczym, zdjęcia zostały zrobione aparatem analogowym, średnioformatowym, co wymaga znacznie więcej pracy, skupienia i zaangażowania niż fotografia cyfrowa. 

 W piątek spotkaliśmy się także z Katarzyną Białończyk, która zaprosiła na koncert Wojtka Mazolewskiego z zespołu, w ramach trasy promującej płytę „Yugen 2”. 

Więcej o koncercie można znaleźć TUTAJ:

 

Partnerem programu jest:

Casa de la Musica - część Kuby w sercu Wrocławia, Rynek-Ratusz 11/12, www.casadelamusica.pl

 

 

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować