To ich filmy – Strefa Kina z Nowych Horyzontów
zdj. Mateusz Łapot
Drugie studio festiwalowe na 24. MFF mBank Nowe Horyzonty rozpoczęliśmy od rozmowy z wrocławską reżyserką. Agnieszka Zwiefka jest nagradzana na całym świecie, ostatnio w Krakowie Złotym Lajkonikiem za „Drzewa milczą”. Wrocławska premiera filmu miała miejsce właśnie na Nowych Horyzontach:
Drugi dokument, o którym rozmawialiśmy w trakcie festiwalowej Strefy Kina to „Między nami są sytuacje”. Michał Szcześniak opowiedział w nim o żoliborskich sąsiadach Monice i Mariuszu, których historia ma przypominać relacje Pawła i Gawła, ale z niespodziewanym zwrotem akcji:
Dokumentalistką jest też Maria Zbąska, ale właśnie zadebiutowała fabułą. Fikcją nie chce jej nazywać. „To nie mój film” podobał się festiwalowej publiczności:
„Jutro o świcie” – to tytuł kolejnego filmu z dramatycznym zwrotem akcji w tegorocznym repertuarze Nowych Horyzontów. Reżyser Rúnar Rúnarsson tak opowiadał o realizacji osobistego filmu:
Na koniec twórca „Płynąc do domu”. Justin Anderson przeniósł na ekran powieść Deborah Levy z udziałem m.in. Ariane Labed, która pokazuje w konkursie głównym swój debiut reżyserski „September Says”: