Beau Saonois wygrał Wielką Wrocławską, Kaja najlepsza w Wielkiej Partynickiej

Materiały Prasowe, fot Agata Władyczka
Stawkę poprowadził drugi koń w tych samych barwach Ramuntcho (Lukas Matusky), później na czele pojawił się White Wood (Adam Cmiel) i to on pierwszy wbiegł na bieżnię płotową. Na początku finiszowej prostej szybko do przodu przeszedł galopujący cały czas w czołówce Beau Saonois i zaczął zyskiwać przewagę. W pogoń za nim ruszył Reggaeton (Petr Tuma), rozpędzał się też Go Canada (Marcel Novak mł.) i w tej kolejności cała trójka minęła celownik. Mimo że przewaga Beau Saonois wyniosła tylko niecałe dwie długości, jego zwycięstwo było niezagrożone.
Czwarty przybiegł Ramuntcho, tuż za nim na piątym miejscu wyścig ukończył jedyny polski uczestnik Wielkiej Wrocławskiej, partynicki Jadmir (Paweł Pałczyński); szósty był White Wood, siódmy Lianel (Tereza Polesna) i ostatni Her Him (Niklas Loven).
Podobną taktykę stajni Scuderia Aichner Srl i trener Josefa Vani mł. zastosowali w Wielkiej Partynickiej Nagrodzie Unico Logistics. O odpowiednie tempo zadbał Kapteen (Lukas Matusky), w ślad za którym podążał Rate (Daniel Vyhnalek) i ta dwójka oderwała się o reszty stawki. Już na wczesnym etapie gonitwy jeźdźca stracił It’s Highest, a podczas drugiego okrążenia upadek miał Rate. Największy zapas sił na finiszu zachowała Kaja prowadzona przez Marcela Novaka mł., łatwo wyprzedziła słabnącego Kapteena i wygrała dowolnie. Z grupy pościgowej na drugie miejsce w końcówce, mimo problemów na ostatnim skoku, wysunął się Wamba (Sean Francais O’Keeffe), trzeci finiszował Darbujan (Niklas Loven). Tuż za nim celownik minął Jour de Tonerre (Adam Cmiel), piąty ostatecznie był Kapteen, szósty przybiegł Fast Devil (Petr Tuma), który ukończył gonitwę jako jedyny przedstawiciel polskich stajni.
Mityng rozpoczęła gonitwa z płotami o Nagrodę Angel Poland Group, w której walkę o zwycięstwo stoczyły dwa najmocniej liczone konie. Przez większą część dystansu prowadził Vintage Moon (Adam Cmiel). Kiedy w ostatnim zakręcie przyspieszył, tempa dotrzymał mu tylko Decameron z Lukasem Matuskym w siodle. Do połowy prostej oba konie galopowały blisko siebie, w końcówce jednak więcej sił zachował Decameron trenowany w Czechach przez Evę Zahorovą dla stajni Neckar. Zwyciężył pewnie o trzy długości, trzeci w dużym odstępie przybiegł Mr Horn (Petr Tuma).
Małą niespodziankę w Nagrodzie Galeriusa o Puchar TIM Catering sprawił Poirot dosiadany przez Niklasa Lovena, który jako pierwszy zaatakował i odskoczył rywalom. Przewaga, jaką sobie wypracował wystarczyła, by główni rywale, czyli Sophist (Marcel Novak mł.) i Westminster Grey (Lukas Matusky) stoczyli pojedynek już tylko o drugie miejsce. Poirot trenowany przez Grzegorza W. Wróblewskiego dla
Nagrodę Bieniek Clinic na 3200 m Sigismundus Rex pod Stefano Murą wygrał… o szyję. Taką stratę miał na celowniku prowadzący niemal przez całą prostą Grand Canyon (Natalie Galvasova). Daleko za tą dwójką trzecia była Królowa Kinga (Erbol Zamudin Uulu). Trenerem zwycięskiego reprezentanta stajni Sigismundus jest Adam Wyrzyk.
Nagrodę Motorpol Wrocław wygrała z miejsca do miejsca Noire Desire trenera Kazimierza Rogowskiego dosiadana przez Bolota Kalysbeka Uulu. Na dwóch kolejnych miejscach za przedstawicielką stajni Palkinto uplasowały się Szakal (Habil Mammadov) i Miss Equus (Małgorzata Kryszyłowicz). Bazuka pod wodzą Petra Tumy prowadząc od startu, pewnie wygrała płotową Nagrodę Toru Wyścigowego w Pardubicach dla trzylatków. Drugi finiszował Irpień (Marcel Novak), trzeci był Rontmartre (Adam Cmiel). Zwycięska klacz reprezentuje barwy stajni Krasne VI, a trenuje ją Łukasz Such.
Na zakończenie mityngu Urugano dosiadany przez Terezę Polesną pokonał na finiszowych metrach Nagrody Jape’a prowadzącego od startu Fly Ahead (Lukas Matusky), a trzecie miejsce wywalczył Ganibet (Niklas Loven). Zwycięzcę dla stajni Bottura Orfeo przygotował trener Grzegorz W. Wróblewski.