"Sassy" czyli Sarah Vaughan. Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj)
Podobnie jak Ella Fitzgerald wygrywając konkurs dla młodych wokalistów amatorów w słynnym nowojorskim Apollo Theatre zwróciła na siebie uwagę producentów i szefów wytwórni płytowych co uchyliło jej drzwi do wielkiej kariery. Co ciekawe, nagrodą główną w owym konkursie było... 10 dolarów, i co chyba ważniejsze, możliwość występów na scenie Apollo przez siedem kolejnych wieczorów.
Rok później na tej samej scenie jej występ poprzedzał recital samej Elli. Od tego momentu pozycja Sarah Vaughan systematycznie rosła. Kiedy kilka lat później była już gwiazdą wokalistyki jazzowej tej samej klasy co Billy Holiday czy Ella Fitzgerald wciąż miała wiele szacunku dla konkurentek.
Do historii przeszła anegdota o tym jak podczas słynnego koncertu w Mister Kelly's w Chicago, zapomina słów do piosenki "How High The Moon", jednak niewzruszona śpiewała nadal komplementując Fitzgerald.
Imponująca jest jej dyskografia jak i lista wielkich jazzu, z którymi współpracowała. Nieco mniej imponująca jest za to, choć wcale nie krótka, lista używek, które doprowadziły ją do przedwczesnej śmierci.
Od kilku lat 27 marca, a więc dzień jej urodzin, obchodzony jest w San Francisco jako dzień Sarah Vaughan.
Posłuchaj felietonu muzycznego Wojtka Jakubowskiego:
Więcej "Muzyki dzień po dniu" znajdziesz w zakładce MUZYKA.