Poetka pokoleń (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
Z dzisiejszej perspektywy śmiało mozna powiedzieć, że kochało ją nie tylko pokolenie lat osiemdziesiątych, ale i te wcześniejsze jak i bardziej nam współczesne. Na początku obecnego wieku postanowiła pożegnać się z publicznością wydając zbiór swoich największych utworów przerobionych i zagranych z towarzyszeniem orkiestry. Na emeryturze nie wytrwała jednak długo.
Zapowiedź powrotu ogłoszona trzy lata temu wywołała ekscytację i niecierpliwe oczekiwanie pomieszane z niedowierzaniem, co świadczy o niezmiennie wielkim zapotrzebowaniu na jej głos, słowa, muzykę- wciąż są ważne. W latach siedemdziesiątych, kiedy nagrywała i wydawała najwięcej, miliony, często zagubionych życiowo, poranionych słuchaczy, chłonęły jej niezwykle intymne i szczere do bólu ballady, akustyczne perełki, opowieści snute najczęściej jedynie w towarzystwie gitary. Od zawsze zachwycał jej głos, umiejętność poruszania się po wielu gatunkach muzycznych, ale do serc słuchaczy trafiała chyba przede wszystkim właśnie szczerością przekazu. Sama zresztą twierdziła, że nie potrafi inaczej, nie jest w stanie udawać radości, gdy gnębi ja wewnętrzny ból. I mimo że przez te wszystkie dziesięciolecia jej muzyka wciąż ewoluowała to ta niezwyła szczerość pozostała. Za to wszystko doceniają ją także koeleżanki i koledzy po fachu, którzy wielokrotnie sięgali po jej kompozycje, przyznają się do inspiracji twórczoscią Kanadyjki. Herbie Hancock poświęcił jej cały album, nagrodzony zresztą później Grammy w kategorii: płyta roku. Joni Mitchell obchodzi dziś swoje urodziny. Na pewno będzie jej miło otrzymać życzenia także z Polski. Jeżeli ktoś miałby ochotę je wysłać, to nic bardziej prostego, wystarczy wejść na oficjalną stronę inetrnetową wokalistki.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):
Więcej Muzyki dzień po dniu - w zakładce MUZYKA, a TU znajdziesz wczorajszy.