Jak fikcyjni internauci Dutkiewicza chwalili
fot. Drzamich/Wikimedia Commons
Portale społecznościowe gotują się od informacji, że przynajmniej kilka z pozytywnych komentarzy, które pojawiły się pod rozmową, zamieszczono z fikcyjnych kont. Odpowiedzialny za miejski portal Paweł Czuma mówi portalowi prw.pl, że nie ma żadnego zamieszania.
- Chorobą polskiego internetu jest anonimowość, nie wiadomo kto, co i gdzie napisze i właśnie to nas dotknęło - wyjaśnia Czuma. Urzędnicy oburzają się na wszelkie sugestie, że mogli zlecić zamieszczanie pozytywnych komentarzy.
Wywiad z prezydentem we wrocławskim środowisku dziennikarskim odebrano bardzo negatywnie. Rafał Dutkiewicz rozmawia z pracownikiem, któremu płaci. Jak do tej pory prezydent nie zdecydował się na rozmowę z żadnym z lokalnych mediów.
Pozytywne komentarze na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo wiarygodnie - jednak zdjęcia mieszkańców, którzy wspierają gospodarza miasta pochodzą m.in. z zagranicznych serwisów internetowych. Część profili założono kilka lat temu, ale kilka po ukazaniu się wywiadu na stronach miasta.