Żąda 150 tys zł za złe dzieciństwo

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 04.06.2014, 13:55 | Zmodyfikowano: 04.06.2014, 11:56
A|A|A

fot. Marek Zoellner (Radio Wrocław)

Do pozwu, który trafił już do sądu, mężczyzna dołączył m.in. dokumentację medyczną i opinie lekarzy. Od rodziców domaga się ponad 150 tys. złotych za zaniedbania i znęcanie się fizyczne oraz psychiczne.

Reporterom portalu prw.pl udało się porozmawiać z mężczyzną. Pan Adam podkreśla, że rodzice odmawiali mu wszystkiego - zaczynając od tak przyziemnych rzeczy jak ubrania, czy przybory toaletowe, kończąc na opiece lekarskiej.

- Gdy mówiłem mamie, że boli mnie ząb, ona służyła mi doskonałą radą - żebym gryzł drugą stroną. Jak druga strona zaczynała szwankować, przekonywała, że tak naprawdę nic mnie boli i wymyślam. Albo proponowała środek przeciwbólowy - opisuje. W efekcie nigdy nie był u dentysty i stracił wszystkie zęby:



- Tak samo, jak z zębami, było ze zdrowiem. Ojciec miał płaskostopie i żyje, nie narzekaj, nie trzeba tego leczyć. Bólów pleców nie dało się wytrzymać. Pamiętam, że waliłem rękoma o ścianę, bo wtedy, gdy bolały ręce, na 5 minut odpoczywałem psychicznie od uporczywego bólu pleców - mówi pan Adam:



Młody mężczyzna podkreśla, że żył w strachu i na zewnątrz nikomu nie mógł o niczym opowiedzieć. Sąsiedzi uznawali ich rodzinę za modelową. Tymczasem - jak dodał - w rodzinnym domu przeżywał piekło. Pan Adam na studia przyjechał do Wrocławia i już tutaj został. Skończył Politechnikę Wrocławską, pracuje. Jak mówi chce sobie na nowo ułożyć życie. Ma dziewczynę i myśli o własnej rodzinie.

Nie udało nam się skontaktować z rodzicami 30-latka. Mężczyzna ma jeszcze dwójkę młodszego rodzeństwa. Jego brat i siostra stoją po stronie matki i ojca.

REKLAMA