Obwodnica Leśnicy coraz bliżej
wizualizacje inwestora
Konkurs ma charakter ograniczony, więc najpierw zainteresowane firmy musiały spełnić wymogi przetargu. Teraz inwestor poprosił 13 spółek o przedstawienie swoich ofert cenowych. Termin ich składania upływa 21 lipca.
-Dzięki temu, że przetarg jest dwuetapowy, być może potrwa trochę dłużej, ale za to oferenci mają mniejsze pole manewru, bo kryteria wstępne oceny zostały już dokonane a to na tym etapie się protestuje. Później na protesty nie ma już miejsca - przekonuje rzecznik Wrocławskich Inwestycji Marek Szempliński:
Przeciwnicy budowy tej inwestycji w formie przetargu ograniczonego uważają jednak, że to zwyczajna strata czasu i przedłużanie procedur. Innego zdania jest Szempliński: - Spodziewamy się rozstrzygnąć przetarg pod koniec lata. Pod koniec roku, najpóźniej na początku przyszłego inwestycja powinna ruszyć:
Budowa ma potrwać 30 miesięcy, więc jeśli nie będzie opóźnień, mieszkańcy Wrocławia pojadą nową trasą w połowie 2017 roku. Koszt inwestycji to około 200 mln zł.
ZOBACZ TEŻ: Wrocław inwestuje miliony w nowe drogi (PLANY, WIZUALIZACJE)
Obwodnica ma mieć łącznie ponad 7 kilometrów i pozwoli ominąć Leśnicę, którą teraz odbywa się tranzyt na zachód kraju. Droga mogła być już gotowa, ale przeciwko inwestycji protestowali mieszkańcy jednego z osiedli. Teraz przejazd nową trasą będzie możliwy najwcześniej w połowie 2017 roku.
Ratusz, nie czekając na decyzję, ogłosił wcześniej dwuetapowy przetarg na wybór wykonawcy. Przetarg, o czym pisaliśmy wyżej, własnie wszedł w drugą fazę.
Wizualizacja: G.Kilian (źródło: Wroclaw.pl)
W marcu informowaliśmy, że Rafał Dutkiewicz zdecydował o rozpoczęciu przetargu bez pozytywnej decyzji środowiskowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Mamy nadzieję, że procedura przetargu ograniczonego przyśpieszy początek realizacji inwestycji o kilka miesięcy - mówił wówczas prezydent Wrocławia.
Budowę obwodnicy wstrzymał protest Stowarzyszenia Wspólnota Jerzmanowo, które uważa, że obecny plan przebiegu trasy zagraża obszarowi chronionemu programem NATURA 2000. Od ubiegłego roku sprawą zajmowali się przyrodnicy z Warszawy.
ZOBACZ TEŻ: Obwodnica Leśnicy: Miasto zawaliło?
W styczniu br. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska stwierdził, że nie ma podstaw do rozstrzygnięcia odwołania w sprawie inwestycji. Decyzja została odroczona, a inwestor został poproszony o uzupełnienie dokumentów.
"Termin zakończenia sprawy zależy wyłącznie od Inwestora i czasu, w jakim zdoła uzupełnić dokumentację i przekazać ją do GDOŚ (...) Dokumentacja jest niepełna, część danych jest bardzo ogólna i budzi szereg wątpliwości i pytań (...)" - czytamy m.in. w komunikacie.
GDOŚ podkreśla, że w takiej sytuacji mógł postąpić dwojako: uchylić decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia bądź wezwać Inwestora (inwestorem jest miejska spółka Wrocławskie Inwestycje - dop. red.) do uzupełnienia dokumentacji wskazując jednocześnie w jakim zakresie dokumentacja wymaga wyjaśnień.
GDOŚ o obwodnicy Leśnicy: "Przedmiotem ochrony w tym obszarze są m.in. łęgowe lasy dębowo-wiązowo-jesionowe, łęgi wierzbowe, topolowe, olszowe, a także ssaki (w tym nietoperze), płazy (np. traszka grzebieniasta, kumak nizinny), ryby (np. piskorz)i kilka gatunków bezkręgowców. W przedłożonej dokumentacji brakuje informacji dotyczącej metodyki inwentaryzacji przyrodniczej m.in. informacji dotyczących zakresu wykonanych badań, w tym powierzchni na jakich były prowadzone, częstotliwości, terminów i czasu ich trwania, w odniesieniu do innych gatunków zwierząt, a także roślin, grzybów oraz siedlisk przyrodniczych, nie tylko wzdłuż trasy przebiegu wariantu inwestycyjnego, ale również wariantów alternatywnych. |
Budowa trasy stanęła, bo Stowarzyszenie Wspólnota Jerzmanowo nie zgadzało się, by droga przebiegała w pobliżu ich domów. Tymczasem ulica Średzka to wąskie gardło w godzinach szczytu a nawet po. - Przejazd trwa całą wieczność - mówił w Radiu Wrocław Bartosz Janczak kierowca karetki, który często musi podróżować w tym rejonie.