Nikt nie chce kupić wrocławskiego zakładu FagorMastercook
![](/img/articles/26751/hTLzK7xILw.jpg)
Fot. FagorMastercook
Nie ma chętnych na zakup całej wrocławskiej fabryki sprzętu domowego FagorMastercook. Zgłosił się jeden kontrahent, który jednak chce kupić wyłącznie jedną linię montażową. Co to oznacza dla zakładu i 900 pracowników z ul. Żmigrodzkiej?
Termin otwarcia kopert wyznaczono na dziś. Nastroje wśród pracowników nie były jednak najlepsze. Bo już mówiło się, że z walki o zakład wycofał się niemiecki Bosch - inwestor branżowy, na którego najbardziej liczyli związkowcy ze Żmigrodzkiej. Przed weekendem w grze były jeszcze dwa podmioty.
Wrocławski sąd określił cenę minimalną - zakład mógł zostać sprzedany za co najmniej 270 mln zł, czyli zdecydowanie taniej od szacunkowej wartości fabryki. Firmy zainteresowane zakupem musiały także przedstawić zabezpieczenie bankowe w wysokości 15 mln złotych. FagorMastercook jest w stanie upadłości od lutego, ale nadal zatrudnia 900 osób i prowadzi produkcję sprzętu AGD.