Rafał Dutkiewicz zaprzysiężony
zdjęcia: Gregor Niegowski
Ślubowanie złożył w Ratuszu w obecności nowych radnych i gości. Prezydent w swoim wystąpieniu długo mówił o Wrocławiu i zmianie sposobu rządzenia. Rafał Dutkiewicz nie chciał dziś zdradzić czy zatrzyma swoich zastępców na kolejną kadencję. Prowadzi rozmowy z wiceprezydentami, decyzje mamy poznać w tym tygodniu.
Rajcy wybierają dziś także przewodniczących rady. Podczas posiedzenia zaplanowano też pierwsze czytanie budżetu Wrocławia na 2015 rok. Ślubowaniem Rafał Dutkiewicz rozpoczął czwartą kadencję we Wrocławiu - mają to być rządy bliżej mieszkańców, bliżej ich spraw. Obok poważnych inwestycji - jak dokończenie Narodowego Forum Muzyki, magistrat ma się zająć remontami ulic i chodników. Wzmocniony ma również zostać budżet obywatelski. Podczas kolejnej sesji radni wybiorą wiceprzewodniczących - z naszych informacji wynika, że do Jacka Ossowskiego, który został już szefem rady, dołączą dwie kobiety. Klub Rafała Dutkiewicza z Platformą Obywatelską wskaże Renatę Granowską i Dorotę Galant. Swojego wiceprzewodniczącego będzie też miał klub PiS - radni najprawdopodobniej zgłoszą Rafała Czepila.
Dutkiewicz wygrał wybory prezydenckie dopiero w drugiej turze. Pokonał Mirosławę Stachowiak-Różecką z PiS-u, zdobywając 89 tys. 535 głosów (54,72 proc.). To niewiele, zważywszy na fakt, że cztery lata wcześniej mógł liczyć na poparcie aż 74 proc. głosujących, a w 2006 roku - aż 84.
- To wyraźny sygnał ostrzegawczy dla Rafała Dutkiewicza. W ostatniej kadencji zabrakło prezydentowi kontaktu z mieszkańcami. Mam wrażenie, że jego najbliższe otoczenie uwierzyło za bardzo w jego wielkość - komentował wyniki wyborów na antenie Radia Wrocław politolog prof. Robert Alberski. Na nadchodzący rok prezydent zapowiada przeznaczenie na osiedlowe inwestycje 20 mln złotych. Pieniądze mają trafić m.in. na budowę parkingu przy stacji kolejowej Psie Pole, przebudowę chodników na kilku ulicach oraz zagospodarowanie podwórek na Nadodrzu, Ołbinie czy Starym Mieście. Podobnie jak cztery lata temu, w kampanii pojawiły się obietnice o stworzeniu obwodnicy Leśnicy oraz Alei Wielkiej Wyspy. Prezydent zapowiedział rozwój transportu zbiorowego i poprawę jakości usług MPK. Dodatkowo, Wrocław ma otworzyć się na rowerzystów oraz wprowadzić pojazdy elektryczne.
Rafał Dutkiewicz również przyznawał po wyborach, że popełnił kilka błędów, ale teraz je naprawi. W pierwszym powyborczym wywiadzie udzielonym Radiu Wrocław mówił, że jest zadowolony z efektów kampanii. - To wynik złożony - żartując mówię, ze wygrałem 3 a nawet 4 zero - wygraliśmy w wyborach do sejmiku, do rady, a na koniec wygrałem podwójnie, bo w dwóch turach. We wszystkich wyborach odnieśliśmy zwycięstwo - proszę zauważyć, że umożliwi to harmonijną współpracę ramach spółek miejskich, jaki i samorządu. To unikalna i nowa sytuacja i bardzo się z niej cieszę - tymi słowami komentował wyniki wyborów samorządowych. Chwilę później wydawało się, że z owej "harmonijnej współpracy" w sejmiku województwa dolnośląskiego nic nie wyjdzie. Przypomnijmy - w czasie pierwszego posiedzenia kilku radnych prezydenta Wrocławia sprzeciwiło się pomysłowi PO dotyczącemu przerwania obrad do 17 grudnia. Platforma ma najwięcej mandatów i układa koalicję z PSL, ale na sesji nie było kilku radnych, którzy zostali wójtami, burmistrzami i prezydentami. To mogło spowodować problemy z wybraniem przewodniczącego sejmiku i dlatego PO chciało przerwy. Do tego na jaw wyszły przedwyborcze koalicyjne ustalenia ludzi prezydenta Wrocławia i PO. Przeciwny przerwie był Paweł Wróblewski, który nie krył rozczarowania postawą Platformy.
Te ustalenia miały dotyczyć stanowisk w zarządzie województwa i Urzędzie Marszałkowskim dla ludzi prezydenta Wrocławia. Chodziło m.in. o dwa miejsca we władzach Dolnego Śląska.
Zamieszanie w koalicji wykorzystała opozycja i ostatecznie radni PO i PSL opuścili salę obrad. Pozostali chcieli zrobić szefem sejmiku człowieka prezydenta Wrocławia - Wróblewskiego. Polityk nie powiedział "nie". Do gaszenia pożaru między ludźmi prezydenta Wrocławia i Platformą Obywatelską wezwano samego Rafała Dutkiewicza. Gospodarz stolicy regionu nie ukrywał zdziwienia całym zamieszaniem i zapewniał, że jest w koalicji z PO. - Musimy porozmawiać i wszystko poukładać jeszcze raz - mówił. Szef PO w regionie Jacek Protasiewicz również studził emocje i zapewniał, że sojusz z prezydentem Wrocławia trwa. Ostatecznie sesja została przerwana do 15 grudnia. PO chce wskazać na przewodniczącego ponownie Barbarę Zdrojewską (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ O AWANTURZE W SEJMIKU).