Prezes MPK złożył rezygnację (SONDA)
Przedwczoraj o jego decyzji dowiedziała się Rada Nadzorcza. Oficjalną przyczyną odejścia Władysława Smyka są sprawy osobiste. Informację potwierdziła Radiu RAM rzecznik MPK Agnieszka Korzeniowska.
Władysław Smyk będzie pełnił funkcję prezesa MPK do końca grudnia. Rada nadzorcza do tego czasu zdecyduje w jakim trybie wyłoniony zostanie kolejny szef spółki. Nieoficjalnie urzędnicy mówią, że o decyzji prezesa było wiadomo od dwóch tygodni, a ma to związek z sytuacją w MPK. Władysław Smyk był już zmęczony ciągłą walką ze związkami zawodowymi i pretensjami dotyczącymi sytuacji finansowej spółki - usłyszałam od jednego z jego współpracowników.
Podobno też prezes nie do końca zgadzał się z pomysłami wiceprezydenta Wojciecha Adamskiego, który jest zwolennikiem projektu związanego z wyprowadzaniem usług przewozowych z MPK. Mają się tym zająć prywatne firmy. Jutro spółka ma wydać oficjalny komunikat w sprawie odejścia Władysława Smyka. W budżecie na 2015 rok zapisano, że Wrocław chce dopłacić do funkcjonowania komunikacji blisko 350 mln zł.
Jak oceniacie jakość usług wrocławskiego MPK?
CZYTAJ RÓWNIEŻ (MATERIAŁY ARCHIWALNE)
- Rewolucja we wrocławskim MPK
- Pracownicy ocenią prezesa MPK
- Bunt w MPK został zażegnany
- MPK może odetchnąć z ulgą
- Będzie nowy system płac w MPK?
- MPK rozpaczliwie szuka kierowców. Oferuje...mieszkanie
O oto pełne oświadczenie MPK:
Rezygnacja została złożona na ręce szefa Rady Nadzorczej MPK Wrocław. Władysław Smyk będzie pełnił funkcję szefa spółki do 31 grudnia. Jego rezygnacja nie zakłóci bieżącego funkcjonowania spółki. Do czasu powołania przez właściciela nowego szefa, spółka będzie funkcjonowała zgodnie z procedurami przewidzianymi w przypadku nieobecności prezesa. Nad płynną realizacją zadań czuwać będzie pozostały trzyosobowy zarząd MPK. Ewentualne decyzje dotyczące przyszłej obsady tego stanowiska należą do właściciela – Gminy Wrocław.