Arkadiusz Jakubik o roli w "Carte Blanche"

Jan Pelczar | Utworzono: 23.01.2015, 08:12 | Zmodyfikowano: 23.01.2015, 07:15
A|A|A

Aktor, który zagrał we wchodzącym dziś na ekrany filmie "Carte Blanche" u boku Andrzeja Chyry, opowiada jak bardzo w przygotowaniu do roli pomogła mu praktyka z naszej rozgłośni.

ZOBACZ, PRZECZYTAJ: Jakubik rozdawał węgiel w radiu

We Wrocławiu, ponad 20 lat temu, Jakubik prowadził program radiowy wraz z niewidomym przyjacielem. Po latach wrócił do tego doświadczenia, pracując na planie filmu, który opowiada prawdziwą historię nauczyciela z Lublina, Macieja Białka, który ukrywał przed uczniami i przełożonymi, że traci wzrok.

Posłuchaj całej rozmowy:

Recenzja kolejnej udanej polskiej produkcji: Carte Blanche. Zobacz i poczuj się lepiej

To jego niespełniona miłość. Uczucie trwa od lat. Wszystko zaczęło się przy al. Karkonoskiej. - Tego mi czasami brakuje. Pracy w radiu - opowiadał Arkadiusz Jakubik w rozmowie z Breaking Muse. Mało kto wie, że w latach 90-tych można było go usłyszeć na naszej antenie.

- Z Leszkiem Kopciem wymyślaliśmy najbardziej idiotyczne rzeczy pod słońcem - przyznaje Arkadiusz Jakubik (Pod Mocnym Aniołem, Drogówka, Dom zły, Wesele) - że na podwórku na Karkonoskiej wylądował statek UFO i przychodzili do nas kosmici...

Przypomina też inną sytuację, gdy na antenie powiedzieli, że wywrotka z węglem, która cofała, zrzuciła cały ładunek do radiowego studia: - Ogłosiliśmy, żeby ludzie przyjeżdżali z wiadrami, bo mamy do rozdania tonę węgla. Leszek na żywo rozmawiał z nimi, a ja odgrywałem tych, którzy przyjeżdżali.

REKLAMA

To może Cię zainteresować