Koncert Lao Che
fot. Karol Czapski (Radio RAM)
Dwie godziny muzycznej uczty. Owacją na stojąco zakończył się koncert formacji Lao Che. Zespół grał w wypełnionej do ostatniego miejsca sali koncertowej Radia Wrocław. Tradycyjnie poderwał fanów do zabawy. Muzycy zagrali wszystkie utwory z nowego albumu pt. "Dzieciom" i największe hity. A tak fani oceniali występ na gorąco tuż po występie:
Bilety na koncert zespołu Lao Che szybko zostały wyprzedane. Ale dla wszystkich tych, którzy nie zdążyli kupić biletów mieliśmy wielką muzyczną niespodziankę:
Koncert był transmitowany wprost z Sali Koncertowej Radia Wrocław na antenach Radia Wrocław oraz cyfrowego Radia Wrocław KULTURA nadającego w jakości DAB+
W wieczornym koncercie zespołu Lao Che wystąpiła również część formacji Pink Freud. Piosenki z najnowszego albumu Lao Che" „Dzieciom" pomogli zaaranżować Karol Gola na saksofonie i Adam Milwiw-Baron na trąbce.
Nie zabrakło także największych hitów formacji jak "Hydropiekłowstąpienie" czy "Drogi Panie", chociaż wokalista Hubert "Spięty" Dobaczewski zaznaczał, że nigdy nie wiadomo w którą stronę pójdzie koncert.
Na początku marca 2015 roku ukazała się najnowsza płyta LAO CHE zatytułowana „Dzieciom" i wyprodukowana przez Piotra „Emade" Waglewskiego. Zespół udowadnia na niej swą klasę nie tylko doskonałymi tekstami i zabawą konwencją ale i muzyczną spontanicznością.
Lao Che powstało w 1999 roku w Płocku na bazie grupy Koli. Do marca 2015 wydali pięć płyt, z których każda jest inna, ale w swojej odmienności doskonała. Pierwsze trzy płyty przybrały formułę concept albumów, czyli płyt podporządkowanych jednemu tematowi. Na pierwszej z nich pt. "Gusła" zmierzyli się z średniowieczną kulturą wschodnich Słowian.
Zdjęcie na stronie głównej: rdrozd/WikipediaW „Powstaniu Warszawskim" tematem wiodącym okazał się wielki zryw warszawiaków z 1944 roku. Kolejny album "Gospel" podporządkowany został opowieściom o relacjach między człowiekiem a Bogiem. I tym wydawnictwem potwierdzili swoją wysoka artystyczną formę i pozycje na polskim rynku muzycznym.
Następna płyta "Prąd stały / prąd zmienny" to ukłon w stronę brzmień lat 80 i pierwsze wydawnictwo w historii Lao Che bez idei przewodniej. I wreszcie „Soundtrack" z 2012 roku doskonały brzmieniowo i tekstowo.