Portal za 66 mln: Jest odpowiedź wykonawcy!
Fot. Wikimedia Commons
Ugody raczej nie będzie. Firma Qumak - główny wykonawca platformy internetowej e-Dolny Śląsk zapowiada, że nie zgodzi się na przyjęcie ewentualnych kar za niewywiązanie się z prac nad projektem. W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji pisze, że niemożność terminowego wykonania platformy e-DolnyŚląsk wynikała z "sabotującej projekt postawy zamawiającego i chęci zrzucenia odpowiedzialności na spółkę Qumak". W oświadczeniu czytamy także, że zdaniem warszawskiej spółki uchwała zarządu województwa o odstąpienmiu od umowy stoi w rażącej sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami przedstawicieli władz województwa. Spółka deklaruje też, że ma mocne podstawy prawne, aby z pełną stanowczością dochodzić roszczeń od urzędu o pełne wynagrodzenie czyli ok. 65 mln zł.
To pierwszy tak ostry komentarz spółki w tej sprawie. Do tej pory jej przedstawiciele wypowiadali się raczej oględnie, mówiąc, że będą chcieli w sposób polubowny dogadać się z władzami dolnego Śląska. Taką wolę wyrażał też Jerzy Michalak, członek zarządu województwa. Wychodzi jednak na to, że strony spotkają się w sądzie, gdzie zamiast ugody czekać ich będzie długa batalia sądowa.
Przeczytajcie całe oświadczenie:
"Uchwała Zarządu UMWD stoi w rażącej sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami przedstawicieli władz województwa, które przekazywali zarówno nam, jak i mediom. Niemniej spółka Qumak jest przygotowana i na taką ewentualność. Kiedy otrzymamy pisemne odstąpienie od umowy, wdrożymy plan przygotowany na tę okoliczność. Wobec braku komunikacji ze strony Urzędu, złożyliśmy dziś wezwanie do lojalnego działania i współpracy.
Jednocześnie zapewniamy, że mamy mocne podstawy prawne, aby z pełną stanowczością dochodzić roszczeń od Urzędu o pełne wynagrodzenie pomniejszone o dotychczas przekazane nam płatności, czyli ok. 65 mln zł. Ewentualne kary zakwestionujemy w całości, ponieważ niemożność terminowego wykonania platformy e-DolnyŚląsk wynikała z sabotującej projekt postawy Zamawiającego i chęci zrzucenia odpowiedzialności na spółkę Qumak. Na razie nie mamy oficjalnej informacji od Zamawiającego i wiedzy, na jakiej podstawie prawnej opierać się będzie ewentualne odstąpienie od umowy. Kiedy ją otrzymamy, bezzwłocznie podejmiemy niezbędne kroki prawne".zarząd województwa dolnośląskiego
Platforma internetowa, która miała być pełnym zbiorem informacji o Dolnym Śląsku, od samego początku wzbudzała ogromne kontrowersje. Po pierwsze wątpliwości budziła kwota - ponad 60 mln zł - za jaką eDolny Śląsk miał powstać. Radni opozycji w sejmiku od początku mówili, że nie ma uzasadnienia dla wydawania takich pieniędzy na portal, zwłaszcza, ze większość informacji o regionie już i tak jest dostępna w internecie. Sprawą zainteresował się NIK oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Jerzy Michalak z zarządu województwa mówił nam, że kontrola NIK cieszy go, bo cała inwestycja musi być transparentna. Część miała miała być gotowa w grudniu ubiegłego roku, jednak wykonawca nie pokazał żadnych efektów swoich prac. Pod koniec stycznia prezes firmy Qumak w rozmowie w portalem prw.pl zapewniał, że projekt jest bardzo, bardzo zaawansowany. - Platforma wymaga sprzętu, licencji, stworzenia aplikacji, które będą treścią tego przedsięwzięcia. Udaje nam się pokonywać trudności, aczkolwiek jest ich mnóstwo. Musimy skoordynować prace bardzo wielu instytucji, które są właścicielami pewnych danych, musimy skoordynować pracę poszczególnych zespołów. To naprawdę jest przedsięwzięcie na skalę polską niespotykane. Ta kwota, która może się wydawać duża, jest kwotą właściwą do tego typu przedsięwzięć - wyjaśniał Paweł Jaguś (KLIKNIJ I POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY)
E-Dolny Śląsk miał zawierać kompleksową informację o regionie i być jednym z najlepszych tego typu projektów internetowych w Polsce. Umowa w sprawie stworzenia platformy została podpisana w lipcu 2013 roku. - Odwiedzający portal mają znaleźć w nim komplet wiedzy o regionie - mówił ówczesny wicemarszałek Jerzy Łużniak. W myśl umowy, firma Qumak miła przygotować portal, a następnie go prowadzić przez 5 lat. W ramach realizacji kontraktu warszawska spółka miała opracować strukturę bazy wiedzy o Dolnym Śląsku. Umowa objęła także przygotowanie aktualnej ortofotomapy województwa. Projekt miał być współfinansowany z unijnych pieniędzy.