Sprzedaż fabryki Fagor Mastercook zagrożona?
fot. Gregor Niegowski (Radio RAM)
Jednak sąd najwyższy. Wrocławska sąd apelacyjny skieruje do Warszawy wniosek wierzycieli wrocławskiej Fabryki Fagor Mastercook. Ci nie chcą aby sprawą upadłego zakładu zajmowali się wrocławscy sędziowie. Oznacza to zamrożenie sprzedaży fabryki na co najmniej kilka miesięcy.
W praktyce oznacza to wycofanie się jedynego inwestora. Bosch, który jest gotów zapłacić za zakład 90 mln złotych, oficjalnie zapowiedział, że jeśli zatwierdzona przez radę wierzycieli i sąd umowa nie zostanie podpisana do połowy kwietnia, wycofuje się z transakcji. I tak najpewniej się stanie, bo sąd apelacyjny ma związane ręce. Nie możemy rozstrzygać we własnej sprawie - mówi rzeczniczka apelacji Małgorzata Lamparska. Głos musi więc zabrać sąd najwyższy i wcześniej nikt nie będzie mógł wpłynąć na syndyk, która jest przeciwna sprzedaży fabryki Boschowi. Jej zdaniem 90 mln złotych i gwarancja zatrudnienia połowy załogi to zdecydowanie za mało. Klincz w praktyce oznacza likwidację fabryki i zwolnienie 800 pracowników.