Współwłaściciele o Śląsku: Albo zainwestujemy, albo sprzedamy
Mają 51 procent akcji piłkarskiego Śląska Wrocław. Mowa o biznesmenach, którzy połączyli swoje siły i utworzyli Wrocławskie Konsorcjum Sportowe, a teraz złożyli miastu ofertę wykupienia części akcji Śląska, które posiada gmina Wrocław. Dlaczego to zrobili i jaki mają pomysł na przyszłość klubu?
- Możemy wystartować w przetargu i scalić wszystkie akcje u siebie, albo sprzedać je komuś kto będzie zainteresowany budowaniem w Śląsku drużyny marzeń. Jeśli znajdzie się ktoś taki to jesteśmy otwarci, a jeśli nie to podejmiemy się tej misji my - mówi Marek Nowara.
Wszyscy w Polsce jednak wiedzą, że na futbolu się nie zarabia. Czy dla wrocławskich biznesmenów to zatem bardziej decyzja serca niż głowy? - Serca może też - mówi prezes Hasco - Leku Stanisław Han - Jesteśmy z Wrocławia, nasze firmy tutaj działają. Chciałbym, aby ta drużyna wyrosła na drużynę godną Wrocławia, Dolnego Śląska i Polski - dodaje.
Miasto ma nieco ponad 48 procent akcji klubu i nie jest wykluczone, że na tę część udziałów ogłosi przetarg. Przedstawiciele Wrocławskiego Konsorcjum Sportowego przyznają, że nie mają prawa pierwokupu. Nie jest wiadomo, czy do przetargu dojdzie. - Cierpliwie czekamy, niedługo sezon się skończy i myślę, że przed okresem wakacyjnym miasto będzie chciało rozwiązać ten problem - mówi Han.
Niezwykle ważnym elementem w budowaniu przyszłości Śląska jest także zarządzanie stadionem. Mamy swój plan na Śląsk, a połączenie go w jeden organizm ze stadionem jest jego ważną częścią - przyznaje Nowara.
Stanisław Han dodaje, że Śląsk bez stadionu nie istnieje i stadion bez Śląska też nie. Niezwykle ważnym zadaniem dla współwłaścicieli jest ożywienie areny. - To jest podstawowy nasz cel. Zapełnienie stadionu i pokazanie, że to jest miejsce na świetne emocje sportowe. Na to, że można tam przyjść z całą rodziną i nie trzeba się obawiać, że się dostanie butelką, bo wciąż takie mity panują - podkreśla Nowara.
To prawda, że w Śląsku są oszczędności, ale też przekazujemy pieniądze na klub i dalej zamierzamy to czynić. Nie chodzi o wydatki, ale o racjonalne zarządzanie pieniądzem. Musimy tak mobilizować piłkarzy i drużynę, żeby miała efekty - dodaje Han.
Jaki zatem Śląsk współwłaściciele klubu chcą stworzyć? - Na pewno Śląsk, z którego będziemy dumni, który będzie grał w ekstraklasie i pucharach. Ważne jest to, żeby kibice byli dumni z drużyny, z jej sposobu grania. Chcemy stworzyć klub, który się kocha i którego gra wygląda bardzo efektownie - kończy prezes Nowara.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:
część 1:
część 2: