Sobotnia Kawa z L.U.C.-iem
L.U.C. jest człowiekiem szalenie zajętym. No dobra, pomyślicie, ja też jestem zajęty, każdy jest zajęty. To nie tak - wyobraźcie sobie wszystkie rzeczy, jakie macie w najbliższym czasie do zrobienia, dołóżcie dwa, albo trzy razy tyle i wtedy będziecie mieli przed sobą coś w rodzaju kalendarza wrocławskiego rapera, performera, kompozytora, autora videoclipów, itd.itp.
L.U.C. w najbliższym czasie pojawi się we Wrocławiu na dwóch niezwykłych koncertach, o których opowiedział nam przy "Sobotniej kawie". A obok tego o francuskich kolorowych mandatach, o wojujących półkulach swojego mózgu i nadchodzących premierach REBELBABEL oraz właśnie o rzeczonych koncertach symfonicznych. Zaczęliśmy o tego, że podzielił on swoją egzystencję między Wybrzeże a Wrocław:
Pracoholizm to jego sposób istnienia, da się ?
"Reflekcje o miłości apdejtowanej selfie"(2014) czyli ostatni album artysty wymagał wykorzystania utworów innych wykonawców:
Największy przebój z "Reflekcje..." jest zarazem największym hitem w cąlej karierze L.U.Ca. Opowiada historię bardzo osobistą i bolesną:
L.U.C. cały czas się rozwija. Obecnie....pisze symfonie...D W I E symfonie !
Najnowsze przedsięwzięcie artysty to projekt REBEL BABEL, choć tutaj główną siłą sprawczą jest tajemniczy duński muzyk Ian Feat.
W najbliższym czasie L.U.C. dwukrotnie wystąpi we Wrocławiu - 6 i 13 maja. Pierwszy występ w NFM-ie ( biletów już nie ma ! ), gdzie te same tematy i kompozycje napisane przez 2 kompozytorów ( Łukasza Rostkowskiego i Iana Feat.) odgrywane będą na zmianę przez orkiestrę symfoniczną i dętą.
13 maja REBEL BABEL zagra w Parku Staromiejskim
Na zakończenie - o dziwnych przypadkach L.U.C.-a