Mural na "Trójkącie" nic nie zmieni, ale...

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 17.07.2016, 00:06
A|A|A

Zapomniany, wrocławski "Trójkąt" na tapecie łódzkich artystów. Maria Apoleika razem z dziećmi ze Świetlicy Artystycznej, która powstała w ramach ESK maluje na jednym z podwórek przy Komuny Paryskiej 45 graffiti, które ma nie tylko być dziełem sztuki, ale także zwrócić uwagę na problemy okolicznych mieszkańców. Jak mówi, jeden mural nie jest w stanie zmienić całej okolicy, a tylko większe zaangażowanie miasta i instytucji w pomoc dzieciom i w społeczną rewitalizację tych przylegających do centrum dzielnic:

Wrocław to przede wszystkim takie dzielnice, jak "Trójkąt" - mówi łódzka artystka. Jej celem nie jest rewitalizacja osiedla, ale zwrócenie uwagi na gigantyczną pracę, jaką trzeba jeszcze włożyć, nie tylko w centrum miasta, ale także w uboższe i zaniedbane rejony. O tym, że potrzeb jest wiele mówią z pewną rezygnacją, mieszkańcy tzw. "Trójkąta:

Organizatorzy chcą przede wszystkim pokazać dzieciom z trudnych rodzin, które uczestniczą w projekcie, że możliwy jest inny dialog. Nie tylko poprzez przemoc i agresję. Mieszkańcy przypominają z kolei że Wrocław to nie tylko Rynek i okolice, ale i te uboższe dzielnice, które wymagają rewitalizacji.

Co kryje się pod muralem? Posłuchaj całej relacji:

Wyjątkowy mural powstaje w podwórku przy ulicy Komuny Paryskiej 45. To jeden z elementów tzw. Koalicji Miast. Teraz partnerem Europejskiej Stolicy Kultury jest Łódź.

REKLAMA

To może Cię zainteresować