Ćwiczenia ratownicze na poligonie we Wrocławiu
fot. Andrzej Owczarek
- Ponadto zachowanie tłumu, ratownik ratuje jedną osobę a obok krzyczą "dlaczego ją ratujesz. Tutaj mój narzeczony, narzeczona, matka leży. Czemu jej nie ratujesz?" Ratownik ma wcześniejsze rozeznanie, kto w jakim stanie jest - tłumaczy Romuald Grodzki.
Doktor Beata Zysiak-Christ z Wydziału Nauk o Bezpieczeństwie i opiekun koła naukowego działającego w szkole twierdzi, że te akcje są niezwykle ważne. Dzięki temu w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, ryzyko popełnienia błędu staje się dużo mniejsze.
- Jestem po to, żeby koordynować te działania, ale również oceniać i dokonywać później analiz. Po każdym pokazie, po każdych warsztatach, po każdym szkoleniu dokonujemy takiej analizy, sprawdzamy co było źle - mówi Beata Zysiak-Christ.