11 tysięcy żółwi potrzebuje pomocy
Władze Madagaskaru skonfiskowały 11 tys. żółwi promienistych, udaremniając tym samym jeden z największych przemytów na świecie. Teraz trzeba pomóc gadom wrócić do naturalnego środowiska, ale jeszcze wcześniej zebrać środki na ich leczenie. W akcję ratowania żółwi włączył się wrocławski ogród zoologiczny i fundacja DODO. Przyda się każda złotówka, bo zwierzęta są w bardzo złym stanie - mówi Marek Pastuszek, kierownik sekcji Terrarium we wrocławskim zoo. Zwierzęta najprawdopodobniej miały trafić do chińskich domów i restauracji.
- Jest to jeden z najpiękniejszych gatunków żółwi na świecie, jeden z większych gatunków. 40 cm, czasami więcej. Pięknie ubarwione, czarny pancerz, na tym pancerzu jakby promienie słońca, stad nazwa, żółw promienisty.
Przez ostatnie dwie dekady populacja żółwi promienistych zmniejszyła się o 80 proc. Jeśli tendencja ta utrzyma się, za 20 lat te gady całkowicie znikną ze środowiska naturalnego.
Tutaj można pomóc: nr konta: 89 1020 5226 0000 6102 0547 2040 z dopiskiem ŻÓŁWIE.
Więcej informacji na facebooku.
Potrzebne są leki, przede wszystkim antybiotyki. Ale także jedzenie i nowa przestrzeń do życia. - Zwierzęta są w bardzo złym stanie - mówi Marek Pastuszek, kierownik sekcji Terrarium we wrocławskim zoo.
- Na pewno to trwało parę miesięcy, kiedy one tam były. One są niedożywione. Jeden żółw mógł być chory, od tego się zaraża ileś innych. Były przygotowywane do przemytu. Największe zapotrzebowanie na te żółwie jest w Azji południowo-wschodniej.
Przez ostatnie dwie dekady populacja żółwi promienistych zmniejszyła się o 80 proc. Jeśli tendencja ta utrzyma się, za 20 lat te gady całkowicie znikną ze środowiska naturalnego.