Piknik rowerowy w Parku Tołpy za nami [ZDJĘCIA]
Fot. Andrzej Owczarek
Każdy miłośnik dwóch kółek lub spacerowicz, który do nas dołączył, mógł liczyć na dobrą zabawę, konkursy z nagrodami i dobrze spędzony czas. Nie zabrakło dobrego humoru, muzyki i ciekawych rozmów. Zaprosiliśmy Was do Parku Tołpy, między ulicami Nowowiejską, Wyszyńskiego i Prusa na polanę przy stawie.
O godz. 15.00 spotkaliśmy się z Ariadną Kamińską, naszą eskpertką od zero waste:
Zero waste. To zero brzmiało groźnie. Kiedy kilka lat temu pierwszy raz zetknęłam się z ideą i jej propagatorką, mieszczącą roczne odpady czteroosobowej rodziny w słoiku, pomyślałam, że to sport ekstremalny. A takich nie lubię. Ale pamiętałam. I nadszedł czas, że sama zaczęłam się męczyć z nadmiarem. Ograniczenie odpadów do zera niemożliwością jest, ale można i warto zmniejszyć ich ilość. Sposobów jest mnóstwo i każdy znajdzie przynajmniej jedną opcję dla siebie. Rzecz w tym, żeby wejść w nowy sposób myślenia, a potem życia. Wcześniej czy później będziemy musieli zacząć się ograniczać. Zacznijmy teraz. Razem, w dobrym tonie, bez wielkiej presji. Być może trudno w to uwierzyć, ale ograniczenia dają mnóstwo przyjemności. A każdy zauważony u innych gest cieszy. Zero waste to dzisiaj utopia, ale, jak mówił Wojciech Młynarski, ważne, że kierunek słuszny.
Ada w przystępny sposób na konkretnych i łatwych do zastosowania przykładach podpowiadała, jak na co dzień możemy ograniczać wszelkie odpady. Czym i jak myć naczynia, co potrafi program eko w zmywarce, jak radzić sobie z upałami, kiedy nie mamy w domu klimatyzacji, jak łatwo zrobić samemu coś słodkiego zamiast kupować stosy gotowych batoników, i co to jest takiego woskowijka? Między innymi o tym rozmawialiśmy w piknikowym nastroju.
Ponownie zaprosiliśmy do nas miłośników czworonogów ze swoimi pupilami. Stałym gościem na naszych piknikach jest Katarzyna Szakowska z EKOSTRAŻY, która prezentuje projekt PSIjaciele. Radzi i uczy, jak postępować z psami, tak by i zwierzętom i ludziom żyło się razem najlepiej. M.in. rozpoznawaliśmy różne zachowania psa i uczyliśmy się prawidłowo interpretować jego nastrój. Tym razem Kasia zaprosiła nas na pokaz psiego fryzjerstwa. Wolontariusze Ekostraży przyprowadzili na piknik wspaniałe psiaki czekające na adopcję oraz liczne rodzeństwo malutkich jeżyków, których karmienie na oczach zachwyconych dzieci i dorosłych okazało się być prawdziwą atrakcją pikniku.
Jak zwykle w konkursach ogłaszanych na antenie Radia RAM proponowaliśmy Wam do wygrania kosze piknikowe, które zwycięzcy odebrali w czasie pikniku. Kliknij i zobacz regulamin TUTAJ.
Kolejny radiowy piknik 25 sierpnia w Parku Szczytnickim. Zapraszamy!
Partnerem pikników rowerowych Radia RAM jest:
Podczas naszego pikniku jest okazja, żeby spotkać zwierzęta, będące pod opieką Ekostraży.
AZOR – ukryte piękno
Mały, czarny, kudłaty z niedowładem którejś z łap. Kiedy chodzi trochę podskakuje, a trochę powłóczy niesprawną kończyną. Co konkretnie spotkało Azora? Właścicielka nie wiedziała dokładnie. Chyba wpadł pod auto. O co cały szum ? Wszak czas leczy rany. Wystarczy poczekać... Ponieważ wychodzimy z założenia, że cierpienie nie jest nieodzownym elementem psiej egzystencji, koniec końców piesek trafia do nas. Diagnostyka wykazuje, że powypadkowe uszkodzenia zostały przechodzone, powodując nieodwracalne zmiany. Widzimy, że Azor kocha stróżowanie. Jest spokojny i zrelaksowany, kiedy całymi dniami leży sobie na zewnątrz naszej siedziby i obserwuje przechodniów, wolontariuszy i otaczający świat. Zamykany na noc do wewnętrznego boksu złości się i wyje.
Azor nie jest ładny, ma trudny charakter. Jest psią wersją zgryźliwego tetryka. Nie chcemy dla niego wiele. Skrawek ogrodu i systematyczność w podawaniu leków, które znacząco podnoszą komfort jego życia. W Ekostraży mało atrakcyjne zwierzaki czasami trafiają na swojego anioła. Na kogoś kto wyłowi je z całej gromady innych, doceni zalety, znajdzie ukryte piękno i włoży mnóstwo czasu i wysiłku w specjalistyczne leczenie, socjalizację czy szukanie nowego domu. Takie szczęście miał Azor. Trafił na wolontariuszkę Martę. A sam Azor? Złagodniał, wyciszył się i chyba znów chce mu się żyć…
BORUS – psi tata
Borus to młody kilkuletni pies. Kiedy do nas trafia, okazuje się że mimo trudnych warunków, w jakich żył, to pies pełen wigoru i pogody ducha. Na początku nie umie chodzić na smyczy, kiedy dostrzeże kota na spacerze, ciągnie tak mocno, że co bardziej wątli wolontariusze maja problem, żeby go utrzymać. Popada w konflikty z innymi psami. Jest kochany, ale bywa trudny do okiełznania. Cieszymy się ogromnie, kiedy zgłasza się rodzina, która chce zaoferować mu dom tymczasowy. Z naszego lokalu wyjeżdżają jednak nie z jednym, a z dwoma psami. Pani nie mogła oprzeć się urokowi małej Coco, kilkutygodniowej suczki wraz z rodzeństwem porzuconej w lesie. Borus z rozbrykanego nieokiełznanego cielaka zmienia się w najczulszego psiego opiekuna i tatę. Chodzi niemal na paluszkach za małą Coco krok w krok. Interweniuje, kiedy suczka wpada w tarapaty, dogląda kiedy śpi, pozwala szarpać się za uszy i ciągnąć za ogon. Kontakt ze szczeniakiem wyzwala w nim wszystko, co najlepsze. Borus jest mądry i dobry. Jest wspaniałym opiekunem, zarówno swojej małej przyjaciółki jak i członków rodziny, z która aktualnie mieszka. Zna wiele komend, nauczył się posłuszeństwa i życia wśród ludzi.
Niestety na rozczulającym obrazku pojawiła się rysa. Tej cudownej parze z końcem lata kończy się czas w domu tymczasowym. Rodzina wyjeżdża za granicę, a dalszy los psiego duetu jest niepewny. Czy znajdzie się ktoś, kto przygarnie ich razem ? Czy będą musieli się rozstać?
MIKI - przyjacielska przytulanka
Hej jestem Miki.
Mam 3-latka... 2 lata temu zostałem adoptowany z Ekostraży. Niestety los bywa przewrotny. Przez sprawy osobiste moja dotychczasowa rodzina musiała mnie oddać, więc znowu SZUKAM DOMU :( Jestem wykastrowanym, zdrowym, szczepionym, średniej wielkości psiakiem. Nie gryzę, kocham dzieci i toleruje inne zwierzęta. Koty, psy nie są mi obce :) Nie brudzę w domu i nie niszczę. Lubię mieć kogoś przy boku, przytulać się i bawić - szczególnie piłką! Jestem energiczny, ale do leżenia na kanapie, nie trzeba mnie mocno zachęcać, przecież tam też można się poprzytulać!
Miki aktualnie jest w domu tymczasowym we Wrocławiu. Chętnych do poznania tego sympatycznego psiaka zapraszamy pod numer: 888-111- 405