Państwowa Inspekcja Pracy w koreańskiej fabryce
Maszyna do cięcia blachy zmiażdżyła rękę 29-letniej kobiecie. Jak się okazało hala, w której pracowała poszkodowana nie miała odbioru technicznego - mówił inspektor Wiesław Karbowski.
Kobieta - matka dwójki dzieci przebywa w szpitalu w Trzebnicy, gdzie przeszła operację. Dopiero za miesiąc bedzie wiadomo czy rękę uda się uratować. Jeśli tak kobietę czekają przeszczepy skóry i długa rehabilitacja. Jej koleżanki z pracy twierdzą, że warunki w zakładzie są złe a szefowie za wypadek obwiniąją 29-latkę.
Sprawę wypadku bada też wrocławska prokuratura.
REKLAMA